HomeAktualności z regionuOsiedle mogło wylecieć w powietrze

Osiedle mogło wylecieć w powietrze

gaz-naprawa-Głośny syk a następnie chmura gazu, to efekt nieumiejętnej pracy operatora koparki, który w czwartek w południe wyrwał główny zawór w gazociągu przebiegającym w ul. Staromiejskiej na osiedlu Waliszew. W każdym momencie mogło dojść do wybuchu. Blisko znajduje się stacja trafo i ruchliwa trasa krajowa nr 1. Lokatorzy w popłochu musieli opuszczać swoje domy. Z minuty na minutę rosło napięcie.
– Nie pamiętam, kiedy ostatnio aż tak się bałam – przyznaje Zofia Koperska, lokatorka domu położonego najbliżej uszkodzonej sieci gazowej. – Gdy na zewnątrz usłyszałam ten potworny szum wydobywającego się gazu, to trzymałam tylko kciuki, aby jak najszybciej przyjechali z gazowni.
– Naprawdę wyglądało to bardzo groźnie. Z tej uszkodzonej rury gaz wydobywał się z ogromną siłą – dodaje Maciej Koperski, właściciel ewakuowanej posesji.
Starszy kapitan Ireneusz Szlauderbach, z miejscowej jednostki strażackiej, przyznaje, że akcja została przeprowadzona sprawnie i fachowo.
– Przy stacji transformatorowej robił się tunel i tworzył wysokie stężenie gazu, dlatego pracownicy zakładu energetycznego odcięli napięcie, aby gdzieś w strefie nie nastąpił przeskok iskry i samozapłon – mówi strażak. – Na bieżąco monitorowaliśmy stężenie gazu oraz jego przemieszczanie. Sytuacja na pewno byłaby jeszcze poważniejsza, gdyby wiatr wiał w przeciwną stronę i kierował gaz na osiedle, szkołę i krajową jedynkę. Wówczas trzeba byłoby wstrzymać ruch na drodze.
Na miejsce, oprócz straży pożarnej, przyjechali też szybko policjanci, pracownicy zakładu energetycznego i gazowego.  Policja przebadała na stan trzeźwości robotników remontujących ulicę Staromiejską. Wszyscy byli trzeźwi.
Po przybyciu pracowników technicznych strażacy zeszli na drugi plan, umożliwiając technikom jak najszybszą naprawę uszkodzenia. Zakręcono zawór i wymieniono rurę. W ciągu kilku godzin wszystko wróciło do normy.
Mieszkańcy Waliszewa nie mają szczęścia do inwestycji. Latem walczyli z przedłużającą się przebudową kanalizacji sanitarnej na ulicy Słowackiego, obecnie czekają na ukończenie remontu ulicy Staromiejskiej. W tym przypadku opieszałość w układaniu betonowej kostki brukowej okazała się przydatna, ponieważ jej brak ułatwił strażakom i pracownikom  pogotowia technicznego naprawę gazociągu. Przypomnijmy jednak, że ekipa z Poddębic już teraz ma poważne opóźnienia w remoncie ul. Staromiejskiej. Z tego powodu zapłaci miastu duże kary.
Tekst i fot. (berk)

UDOSTĘPNIJ:
Panie prezesie, pros
Duchy istnieją –
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.