HomeAktualności z regionuOgień zabrał im wszystko! Jak wygląda sytuacja po pożarze?

Ogień zabrał im wszystko! Jak wygląda sytuacja po pożarze?

pożar ozorków

W pamięci pogorzelców, ale też innych mieszkańców, na długo pozostaną dramatyczne godziny w trakcie których pożar siał spustoszenie w kamienicach przy placu Jana Pawła II w Ozorkowie. Lokatorzy w popłochu opuszczali mieszkania zostawiając w nich dobytek całego życia. O ogromnych szkodach mówią również przedsiębiorcy. Ogień zabrał to, na co całe życie dorabiali się ludzie. Odebrał również stabilną przyszłość. Teraz rozpoczęła się walka o normalność.

Czy można było tego uniknąć? Takie pytanie przeważnie pada po podobnych dramatach. Przyczyna pożaru jest już znana. Zarzewie ognia pojawiło się w jednym z lokali z powodu wadliwie zainstalowanego systemu kominkowego. Akcji gaśniczej tego wieczora nie sprzyjała ani pogoda, ani uwarunkowania techniczne. W pobliżu kamienic przebiega linia średniego napięcia, a na odcięcie prądu trzeba było poczekać.

Jarosław Jaczyński, dowódca JRG w Ozorkowie, nie chce oceniać interwencji energetyków. Nie da się jednak ukryć, że w akcji gaszenia liczy się każda chwila. Pogotowie energetyczne ze Zgierza przyjechało po ponad 30 minutach.

– Oczywiście, przed przyjazdem energetyków, cały czas gasiliśmy kamienicę. Z całą pewnością, gdyby prąd był już odcięty, to można by bardziej efektywnie działać. Poza tym silny wiatr nie był naszym sprzymierzeńcem. Próbowaliśmy zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia. Niestety, nie udało się. Płomienie objęły drugą kamienicę. To zabytkowe budynki. Nie posiadały ogniomuru, zbudowane w dużej mierze z elementów drewnianych – mówi brygadier J. Jaczyński.

Jak się dowiedzieliśmy, wcześniej straż interweniowała już w lokalu, w którym teraz ponownie doszło do pożaru z powodu wadliwej instalacji kominkowej. Było to prawie 2 lata temu. Niestety, teraz pożar miał katastrofalne skutki. Według wstępnych szacunków, straty wynoszą prawie 4 miliony złotych.

Na miejscu rozmawialiśmy z właścicielką jednej ze spalonych kamienic oraz z przedsiębiorcami i pogorzelcami.

– Jeszcze nie wiem, czy budynek będzie do rozbiórki – usłyszeliśmy od załamanej Walentyny K. (nazwisko do wiadomości red.), właścicielki nieruchomości.

Przedsiębiorcy i lokatorzy są załamani.

– Mój brat uciekł z mieszkania w którym zostawił cały swój dobytek – mówi ozorkowianka. – Przebywa u rodziny. To jest ogromna tragedia wielu osób.

Przedsiębiorcy nie ukrywają rozgoryczenia.

– Prowadziłem w tym miejscu pralnię przez ponad 20 lat. Wszystko jest zalane, zniszczone – smuci się pan Grzegorz.

– A my mieliśmy sklep odzieżowy. Straty szacujemy na prawie 200 tysięcy zł – dodają załamani małżonkowie.

Największe zniszczenia są w dwóch kamienicach przy pl. Jana Pawła II – nr 2 i 3. Kamienica narożna, przy nr 1, ma częściowo nadpalony dach. W sumie z budynków ewakuowano 20 lokatorów. 6 rodzin zwróciło się do miasta o pomoc.

– Właśnie remontujemy dla tych rodzin mieszkania zastępcze. Mam nadzieję, że prace szybko się zakończą. Zaoferowaliśmy też lokale usługowe dla przedsiębiorców. Szukamy również miejsca z przyłączem energetycznym dla banku, który zwrócił się do nas z prośbą o zlokalizowanie działki na której można by ustawić kontener. Bardzo pozytywna jest reakcja mieszkańców, którzy chcą pomagać pogorzelcom. Lokalna restauracja zagwarantowała darmowe posiłki dla poszkodowanych w tym pożarze. Mam również informację o chęci terminowego udostępnienia zupełnie za darmo dwóch mieszkań. Jestem naprawdę podbudowany postawą naszej lokalnej społeczności – mówi burmistrz Jacek Socha.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kamienica (przy nr 3) będzie musiała zostać wyburzona. Nadzór budowlany wkrótce zadecydować ma o losie drugiej kamienicy (przy nr 2).

Burmistrz Jacek Socha, który był na miejscu zdarzenia i powołał sztab kryzysowy, zaoferował pogorzelcom pomoc. – Zaoferowaliśmy poszkodowanym nocleg z niedzieli na poniedziałek, ale nie skorzystali z tej propozycji, zatrzymali się u krewnych i znajomych. Natomiast w poniedziałek, na spotkaniu z poszkodowanymi, zaoferowaliśmy lokale zastępcze. Mieszkania przygotowywane są dla 6 rodzin – mówi burmistrz Jacek Socha.

Lokale powinny być gotowe jeszcze w marcu, wtedy pogorzelcy podejmą decyzję, czy zechcą z nich skorzystać. W chwili obecnej osoby te mieszkają u krewnych lub znajomych, dwie rodziny mieszkają w lokalach zaoferowanych bezpłatnie przez innych mieszkańców.

  • Do burmistrza o pomoc zgłosili się także właściciele zniszczonych sklepów i punktów usługowych.

– Udostępnimy lokale na działalność gospodarczą w naszych zasobach i nie będziemy pobierać czynszu za ich użytkowanie mówi burmistrz.

  • Do MOPS zgłosiło się po pomoc 12 osób; dwie osoby samotne, rodzina z dwójką dzieci, rodzina z jednym dzieckiem oraz rodzic z dwójką dzieci. Dzieci to trzech chłopców w wieku 10, 12 i 17 lat oraz dwie dziewczynki w wieku 9 i 13 lat.

W jaki sposób pomóc poszkodowanym w pożarze? Kto prowadzi zbiórkę?

  • Wydział Zarządzania Kryzysowego UM, tel. 501 416 709
  • Przychodnia Ga-Med, tel. 510 482 003
  • Konto do wpłat: 43 1140 2004 0000 3002 7931 3902, koniecznie z dopiskiem: „Dla pogorzelców”. Konto, na prośbę burmistrza Jacka Sochy, udostępniło Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę w Ozorkowie.
UDOSTĘPNIJ:
Prawie 26 tysięcy n
Zuchwała napaść w
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.