HomeAktualności z regionuBez gumiaków ani rusz. Koszmar na nieutwardzonych uliczkach

Bez gumiaków ani rusz. Koszmar na nieutwardzonych uliczkach

roztopyWraz z roztopami powróciły problemy mieszkańców gruntowych dróg, których w Ozorkowie nie brakuje. Na błotnistą breję najlepsze byłyby kalosze. Jak tu jednak iść w gumowcach do szkoły – zastanawiają się młodzi.
Na ulicy Cichej rozmawialiśmy z uczniami miejscowych szkół wracającymi po zajęciach do domów.
– Oczywiście, że najlepsze byłyby na takie warunki gumowce. Ale przecież to obciach iść w kaloszach do szkoły – mówi jeden z nastolatków.
– Co roku mamy taki problem – dodaje inny uczeń. – Nasi rodzice mają już dość obiecanek władzy, która zapewnia, że takie drogi zostaną szybko utwardzone. Jak widać nic się nie zmienia.
Starsi mieszkańcy mówią, że mogliby założyć kalosze. Jest tylko jeden problem. Trochę głupio w takim ubłoconym obuwiu iść do centrum miasta.
– Najlepiej nie wychodzić z domów, ale oczywiście to nie jest możliwe. Jakby się tak zastanowić, to życie przy takich nieutwardzonych drogach przypomina wioskową egzystencję. Cały czas trzeba chodzić w gumowcach – mówi pani Wiesława.
Na jednej z niedawnych sesji samorząd przyjął uchwałę w sprawie remontów gruntowych dróg. Wiadomo, że jako priorytetowe w ramach modernizacji dróg radni uznali remonty ulic: Przejazd, Zagajnikowa, Cicha, Cmentarna, Krótka, Nowokszeszewska, Wiejska, Graniczna, Grzybowa. Kiedy pozostałe drogi gruntowe zostaną utwardzone? To wciąż duży znak zapytania…
tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Niebywałe! Do sądu
Czy spółdzielnia w
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.