W Brennej ludzie idą do kościoła, później… dostają mandat
Temat jest niezwykle gorący, bo zmotoryzowani wierni denerwują się z powodu parkomatów ustawionych na placu przy kościele. Problem polega na tym, że uczestnictwo w mszy w kościele dla niektórych jest dość kosztowne. Nie każdy – jak usłyszeliśmy – potrafi obsługiwać parkomat. Poza tym, niektórzy myślą, że podczas pobytu w kościele są automatycznie zwolnieni z pobierania biletu z urządzenia.
– Jestem już starszą panią, która nie zna się na tych nowinkach technicznych. Przez wiele lat w Brennej nie było parkomatów, a teraz wyrastają jak grzyby po deszczu. W każdym razie byłam pewna, że nie muszę idąc do kościoła wykupić biletu. Być może niezbyt dokładnie, ale przeczytałam, że dla wiernych postój jest w tym miejscu darmowy – powiedziała nam zmotoryzowana mieszkanka Brennej.
W sprawie skontaktowaliśmy się z urzędem gminy.
– Rzeczywiście, bilet na czas 90 minut jest darmowy przy kościele. Ale trzeba go pobrać z parkomatu. Inaczej firma z Jaworza nałoży mandat – mówi Bartosz Chrapek, sekretarz gminy Brenna. – Zdaje sobie sprawę, że być może seniorom obsługa parkomatów sprawia pewien kłopot, ale nie jest to aż tak skomplikowane.
Sekretarz zapewnia, że w sprawie parkomatów przy kościele nie odbierał żadnych negatywnych uwag. Co innego, jeśli chodzi o parkomaty przed urzędem.
– Tu faktycznie niektórzy petenci narzekają. Uważają bowiem, że postój, na krótki czas załatwiania spraw urzędowych, powinien być bezpłatny – słyszymy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.