– To jest duży problem – twierdzą nasi czytelnicy. W poszukiwaniu kluczy na targowisku w Grabowie
Jan Marczak z Grabowa mówi o niedostępnych sanitariatach w budynku socjalnym na miejscowym placu targowym.
– W grudniu ubiegłego roku oddano do użytku, po kapitalnym remoncie, plac targowy utwardzony z halą dla handlujących i budynkiem socjalnym wraz z sanitariatami. Pomijam fakt, że mimo utwardzenia placu, ciągle są tam rozlewiska wody. Najważniejszą, w mojej ocenie, potrzebą jest stworzenie możliwości korzystania z łazienek… a tej nie ma. Nie dziwię się, że ludzie nie bardzo chcą korzystać z co najmniej średniej czystości kabin mobilnych, więc często idą po prostu w krzaki. Nietrudno sobie wyobrazić, jak może wyglądać teren po każdym targu a moja nieruchomość znajduje się w bardzo bliskim sąsiedztwie targowiska – mówi oburzony mieszkaniec.
Ze słowami mężczyzny zgadza się jedna z handlujących.
– Wolałabym wnieść wyższą opłatę, ale żeby była możliwość skorzystania z tzw. normalnych warunków. Wystarczy dodać, że drzwi jednej z kabin nie dadzą się w ogóle zamknąć. A my tu przyjeżdżamy wcześnie rano i po kilku godzinach człowiek ma potrzebę skorzystania z łazienki – argumentuje kobieta.
Krzysztof Hardel, kierownik wydziału komunalnego, twierdzi, że w budynku socjalnym są obecni pracownicy i do nich należy się zwrócić po klucz do toalety.
Wójt Janusz Jagodziński także przekonuje, że problemu nie ma.
– Łazienki są czynne i w każdą środę dostępne dla potrzebujących – słyszymy jasną odpowiedź włodarza gminy.
Wyremontowany plac targowy jest własnością gminy. Opłata handlowa wynosi obecnie od 10 do 20 zł w zależności od wielkości zajętej powierzchni. Opłata placowa nie jest pobierana.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.