HomeAktualnościSzok w magistracie! Schronisko w Łęczycy to mordownia! – stwierdziła prezes podwarszawskiej fundacji

Szok w magistracie! Schronisko w Łęczycy to mordownia! – stwierdziła prezes podwarszawskiej fundacji

schronisko w łęczycy

Szokujące słowa padły w urzędzie miasta o schronisku w Łęczycy podczas wspólnego posiedzenia komisji. Katarzyna Śliwa Łobacz, prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt „Mondo Cane” spod Warszawy, stwierdziła, że łęczyckie schronisko… to mordownia.

Na zaproszenie wolontariuszy na spotkanie przyjechała do Łęczycy prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt „Mondo Cane”, Katarzyna Śliwa Łobacz.

– Na wstępie wyjaśniam, że na terenie kraju jest 77 samorządów, które prowadzą schroniska, kolejne 74 znajdują się w zasobach osób prywatnych i 33 prowadzą organizacje ochrony zwierząt. Z racji swoich zadań służbowych zajmuję się analizą funkcjonowania schronisk, na szczęście większość z nich pracuje dobrze stwarzając jak najlepsze warunki życia zwierząt, ale są też takie, które należy natychmiast zamknąć. Państwo nie macie się czym chwalić. Przed wizytą w waszym mieście dokładnie zapoznałam się z raportami powiatowego lekarza weterynarii i są one zatrważające. W 2020 roku śmiertelność psów wyniosła 36 procent z czego w dwóch przypadkach koniecznym było uśmiercenie z powodów zdrowotnych. 9 psów „padło”, co to znaczy, jak mogło do tego dojść? W 2021 roku nie było dużo lepiej, bo śmiertelność wyniosła 24 % . Proszę państwa – apelowała prezes – nie trzeba utrzymywać schroniska w Łęczycy, to jest mordownia.

Wypowiedź prezes fundacji wywołała dość duże zdziwienie i szok.

Do słów prezes o mordowni nikt się nie odniósł.

– Co do wyboru placówki to oczywiście jako samorząd, nie mamy swobody działania, bo wszystkie czynności odbywają się w drodze przetargu, wyjaśniał wiceburmistrz Wojciech Czaplij.

Prezes fundacji zaproponowała swoją pomoc formalną w zakresie przeprowadzenia czynności likwidacji i transferu zwierząt do innej placówki.

Czy do tego dojdzie? Warto wspomnieć, że na wspólnym posiedzeniu komisji radni miejscy debatowali o cenie za odpady komunalne, skutkach wzrostu wynagrodzeń, wzroście ceny za energię cieplną i podgrzania wody oraz przyszłości łęczyckiego schroniska.

Debatę o przyszłości łęczyckiego schroniska poprzedziły nie mniej ważne dla mieszkańców miasta sprawy wzrostu kosztów bytowych. O prognozowanym wzroście ceny za wywóz odpadów komunalnych mówił zastępca burmistrza, Wojciech Czaplij.

– Według propozycji ministerstwa maksymalna stawka za wywóz nieczystości wynosi 41,40 zł, podkreślam jednak, że jest to stawka maksymalna, a ostateczna jej wysokość będzie zależała od wyniku przetargu, który będzie miał miejsce na początku listopada.

O skutkach wzrostu wynagrodzeń minimalnych mówiła skarbnik.

– Od stycznia do 30 czerwca 2023 roku kwota wzrostu wynagrodzenia to 480,00 zł brutto a od lipca do końca roku 590,00 zł. Do tej kwoty dochodzą dodatki stażowe, co po przemnożeniu przez etaty we wszystkich jednostkach urzędu czyni kwotę 2 593 000,00 zł plus narzuty dla pracodawców, czyli 432 000,00 zł. W sumie skutek dla budżetu to ok. 3 mln zł więcej musimy zaplanować po stronie wydatków – relacjonowała skarbnik.

Debata o przyszłości schroniska wzbudziła na tyle duże zainteresowanie u zwolenników jego utrzymania, że na zaproszenie przewodniczącego rady miejskiej, Andrzeja Domagały, wolontariusze licznie przybyli na posiedzenie komisji. Na wstępie dyskusji zastępca burmistrza, Wojciech Czaplij prosił o spokojną atmosferę i rzeczowe wypowiedzi.

– Emocje niczego nie rozwiążą i stwierdzenia typu : burmistrz nie kocha zwierząt i dlatego sobie coś wymyślił są nieprofesjonalne i krzywdzące. Powodem całego zamieszania jest Rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi, które wejdzie w życie 27 stycznia 2023 roku. Ten akt prawny stawia wysokie wymagania dla administrujących schroniskami w kwestiach standardów lokalowych. W boksie może przebywać jeden pies, poza tym są kwestie opieki weterynaryjnej – całodobowy dyżur lekarza, kwalifikacji pracowników – technicy weterynarii, liczby etatów, sali operacyjnej, samochodu przystosowanego do przewozu zwierząt. Te wymogi są ważne i nikt ich nie kwestionuje, aczkolwiek nie posiadamy w budżecie miasta takich możliwości finansowych – mówił wiceburmistrz.

Szczegóły funkcjonowania schroniska przedstawił dyrektor Zieleni Miejskiej, Adam Kujawa.

– Obecnie koszt utrzymania schroniska to w przybliżeniu kwota 228 000,00 zł, według nowych wymagań to w przybliżeniu 1 345 000,00 zł, nie licząc samochodu i kierowcy. Zauważyć też pragnę, że w latach poprzednich w schronisku przebywało ok. 140 psów, obecnie jest ich 20. Pozytywnym zjawiskiem jest też dość duże zainteresowanie adopcją zwierząt, w ubiegłym roku było ich 15. Jesteśmy jednym z nielicznych samorządów, który prowadzi schronisko – dodał dyrektor.

Policjant z Poddębi
"Człowiek - teren p
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.