Serial z kotłownią trwa…
Ponownie piszemy o kotłowni „Łęczycanki” i ponownie nie mamy dla naszych Czytelników wiadomości, co dalej i jaka jest decyzja rady nadzorczej w tej sprawie. Przypomnijmy, że tydzień temu prezes wypowiadał się, że decyzja ws. kotłowni przy ul. Konopnickiej na pewno zapadnie. Do dziś nie wiadomo, czy kotłownia zostanie zlikwidowana, czy też spółdzielnia zajmie się jej remontem.
W ubiegłym tygodniu przed budynkiem spółdzielni mieszkaniowej spotkaliśmy mocno zdenerwowanego Marka Stasiaka, prezesa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
– Myślałem, że porozmawiam z prezesem lub zastępcą o kotłowni – mówi szef PEC. – Nie zastałem pana Mioduchowskiego, ani pani Chodorowskiej. To niepoważne. Ci państwo wiedzą, że decyzja w sprawie kotłowni powinna zostać już dawno podjęta.
– Nie umawiałem się w tym dniu z panem Stasiakiem – mówi Roman Mioduchowski, prezes SM „Łęczycanka”. – A jeżeli chodzi o naszą decyzję, to powinna zapaść w tym tygodniu.
Jak się dowiedzieliśmy w radzie nie wszyscy są za tym, aby spółdzielczą kotłownię remontować. Pojawiły się głosy, by kotłownia została zlikwidowana a w zamian remont sieci cieplnej wraz z budową przy blokach węzłów przeprowadziło Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.