Ruszyła „akcja Lucyna”. Co to oznacza?
Do protestujących medyków, wkrótce mogą dołączyć policjanci. Funkcjonariusze w niektórych jednostkach właśnie rozpoczęli „akcję Lucyna”…
Rząd nie wypełnił obietnicy jakie zostały zawarte w porozumieniu trzy lata temu. Ostatnie rozmowy sprawiły, że nie znaleziono nici porozumienia w tym, o co walczono kilka lat temu. To sprawiło, że policjanci mają już dość obietnic i podejmują w tym kroku odpowiednie kroki. W coraz większej ilości miast są problemy z ilością funkcjonariuszy, którzy są dostępni.
W dużej mierze chodzi o wynagrodzenia, które wciąż nie zostały podniesione. W dodatku niektórzy policjanci informują, że wciąż nie zostały im wypłacone pieniądze za nadgodziny. Jak na razie największe braki odnotowywane są w prewencji oraz z prewencji i ogniwach patrolowo-interwencyjnych. Coraz więcej sygnałów dochodzi, że również Wydziały Ruchu Drogowego coraz częściej trudniej jest obsadzić w wielu miastach.
Przewiduje się, że nie z tygodnia na tydzień, ale z dnia na dzień sytuacja w wielu jednostkach będzie coraz gorsza. Policjanci mają już dość takiego traktowania ze strony rządzących. W dodatku oliwy do ognia dolał fakt, że nie zostały spełnione ostatnie postulaty zawarte w porozumieniu. A przecież od tego czasu minęło już bardzo dużo czasu. Zaufanie zatem jest mocno ograniczone.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.