HomeGóra św. MałgorzatyRadny pyta o zapłatę. Polemika między samorządowcem a starostą

Radny pyta o zapłatę. Polemika między samorządowcem a starostą

radny marczak

Pod koniec ubiegłego roku inspektor nadzoru podpisał odbiór drogi po remoncie w miejscowości Góra Św. Małgorzaty z zastrzeżeniami. Następnego dnia starostwo powiatowe w Łęczycy zrealizowało wypłatę dla wykonawcy. Ten ostatni fakt wzbudził wątpliwości radnego Zbigniewa Marczaka. – Dlaczego zapłacono za remont drogi, który jest nie skończony? – pyta samorządowiec.

O inwestycji powiatowej mówi starosta Janusz Mielczarek.

– Po przetargu ostateczna kwota do zapłaty dla wykonawcy to 2 008 000 zł. Zgodnie z przedmiotem zamówienia wykonana została nawierzchnia asfaltowa o szerokości 5,5 metra i pobocza z kamienia tłuczonego o szerokości 1 metra każde, łącznie więc trakt komunikacyjny stanowi 7,5 metra szerokości. Dodam też, że w niektórych miejscach, w tzw. zatokach jest jeszcze pół metra więcej. Inwestycję rozpoczęliśmy w marcu ubiegłego roku, zdecydowaną większość czasu zajęły nam uzgodnienia do projektu, pozyskanie zgody na wycinkę drzew i inne formalności. Wykonawca przystąpił do prac remontowych 4 listopada ub. r. Zauważam też, że przez cały czas trwania remontu nie zamknęliśmy tej drogi, aby umożliwić mieszkańcom swobodny przejazd, tym bardziej w okresie przedświątecznym – informuje starosta łęczycki. – Z uwagi na możliwość zaistnienia niekorzystnych warunków atmosferycznych, zwróciliśmy się do urzędu wojewódzkiego o wydłużenie terminu rozliczenia inwestycji, otrzymaliśmy zgodę do 30 kwietnia br. Kiedy jednak inspektor nadzoru podpisał odbiór końcowy drogi z zastrzeżeniami, chodzi tutaj o regulację rowów i usunięcie pniaków w ramach prac gwarancyjnych, zrealizowaliśmy wypłatę na rzecz wykonawcy. Jestem bardzo zdziwiony, dlaczego radny Zbigniew Marczak optuje za nieoddawaniem do użytku tak ważnej dla mieszkańców gminy Góra Św. Małgorzaty drogi do czasu usunięcia usterek?

Pytanie włodarza powiatu przekazujemy radnemu, który nie zgadza się z takim trybem załatwienia realizacji inwestycji.

– Trudno jest mi zrozumieć, dlaczego starostwo powiatowe wypłaciło pieniądze za niedokończony, w mojej ocenie, remont drogi. Droga to jezdnia główna wraz z poboczami i rowami. Te ostatnie zaś stanowią na dziś obraz „nędzy i rozpaczy”. Najbardziej zastanawiające jest pozostawienie pniaków, które nie tyle, że wyglądają nieestetycznie to są zwyczajnie niebezpieczne dla użytkowników drogi. Zwróciłem się do urzędu wojewódzkiego z pytaniem czy działanie organu polegające na wypłacie środków, mimo nieskończenia inwestycji jest zgodne z prawem – mówi radny Zbigniew Marczak. – Uważam, że jeżeli wykonawca wchodzi na plac budowy z dwutygodniowym opóźnieniem, to starostwo powinno wystąpić o odsetki karne, w przeciwnym przypadku jest to działanie na szkodę powiatu.

UDOSTĘPNIJ:
Wiosną drobne prace
"Łęczycanka" prote
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.