Pod Ozorkowem żołnierz zawisł na drzewie
fot. PSP Zgierz
Jeden z żołnierzy jednostki wojskowej w Leźnicy Wielkiej podczas ćwiczeń spadochronowych został zniesiony na drzewo. Żołnierza oraz jego sprzęt musieli z drzewa zdejmować strażacy.
Oficjalnie podano, że zawiniły warunki atmosferyczne.
– Wszystko odbyło się zgodnie z warunkami bezpieczeństwa. Przed skokami został udzielony instruktaż. Zmienił się kierunek wiatru, był to ostatni skoczek w wylocie, więc po zmianie kierunku wiatru został zniesiony w kierunku drzew. Żołnierzowi nic się nie stało, nie został poszkodowany, dzisiaj nadal wykonuje skoki – poinformowała TVN 24 por. Agnieszka Grzelak-Legutowska, oficer prasowa 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim.
Żołnierze, zanim wykonają samodzielny skok, muszą przejść szkolenie teoretyczne i praktyczne oraz egzamin sprawności fizycznej. Każdy z nich musiał również otrzymać pozytywne orzeczenie wojskowej komisji lekarskiej o braku przeciwwskazań do służby w wojskach powietrznodesantowych. Żołnierze są odpowiednio przygotowywani. Przechodzą szkolenia skoków zarówno w dzień jak i w nocy, wyposażeni są w hełm i nóż spadochronowy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.