Nerwy na peronie. „Ten dworzec jest tylko na lato” – mówią pasażerowie
Wystarczyło kilka chłodniejszych dni, aby pasażerowie z dworca w Ozorkowie dali upust swoim emocjom. Nie ma się co dziwić nerwowym reakcjom. Czekanie na zimnie na pociąg, który nierzadko nie trzyma się rozkładów, nie jest przyjemnym doświadczeniem.
Kilka dni temu nasz reporter z grupką pasażerów (wraz z małymi dziećmi) czekał na jeden z pociągów ŁKA. Czas oczekiwania niemiłosiernie się dłużył.
– Ta wiata na peronie nie ma nawet ścianek bocznych. Nie można się schronić od zimnego wiatru – uskarżała się matka, której dzieci chyba najbardziej zmarzły na dworcu w Ozorkowie.
Nie tak dawno dworzec został zmodernizowany. Powstały nowe perony, siedziska i wiaty. Jednak pasażerowie twierdzą, że dworzec… jest tylko na lato.
– To prawdziwa udręka czekać w takich warunkach na pociąg. To typowo letni dworzec, bo niestety inwestorzy nie pomyśleli o odpowiedniej infrastrukturze dla pasażerów na zimę – usłyszeliśmy od mieszkańca Ozorkowa.
Pasażerowie dziwią się, że nie można było do tej pory wyremontować budynku dworca.
– Mogliby chociaż przeznaczyć jakieś pomieszczenie na poczekalnię – usłyszeliśmy.
Warto dodać, że pociąg ŁKA przyjechał z prawie 10-minutowym opóźnieniem. Według zapewnień kolei wkrótce pociągi mają być punktualne.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.