Na Wyszyńskiego asfalt pęka przy studzienkach. Trzeba bardzo uważać
Kierowcy się denerwują, bo co jakiś czas na jednej z głównych ulic Ozorkowa ustawiane są ostrzegawcze słupki lub pachołki. Tak było ostatnio z powodu dziur wokół jednej ze studzienek deszczowych.
– Duże zniszczenia wokół studzienek powstają z powodu ruchu ciężkich pojazdów – mówi Jakub Jarosik, naczelnik wydziału polityki przestrzennej w ozorkowskim magistracie. – To głównie przejeżdżające tiry lub też ciężarówki i autobusy niszczą nawierzchnię. Nie ukrywam, że jest z tym spory problem. Sytuacja pogarsza się w okresie zimowym. Mróz działa bardzo destrukcyjnie na asfalt.
Nawierzchnia wokół studzienek jest naprawiana na bieżąco. Jednak nie da się tego zrobić w jeden dzień. Stojące przeszkody na drodze denerwują kierowców.
– Trzeba zjeżdżać na przeciwległy pas. W dzień jeszcze się zobaczy słupek na drodze z daleka, ale wieczorem lub w nocy poruszanie się po takiej ulicy jest znacznie niebezpieczniejsze – zauważa jeden z kierowców.
Naczelnik Jarosik zapewnia, że remonty miasto przeprowadza tak szybko, jak się da.
– Później trzeba postawić ostrzegawczy słupek na drodze, aby kierowcy nie wjeżdżali w świeży asfalt. Inaczej nie da się tego zrobić.
Jak się dowiedzieliśmy, nawierzchnia przy pozostałych studzienkach też już jest w fatalnym stanie. Niewykluczone, że niedługo na Wyszyńskiego w innych miejscach znów ustawione zostaną pachołki.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.