HomeBBCNa placu przed OSP w Brennej duże nerwy!

Na placu przed OSP w Brennej duże nerwy!

osp brenna

Kierowcy, którzy parkują przy kiosku i bankomacie na placu przed jednostką OSP w Brennej, dość często są przeganiani z tego miejsca. Jak łatwo się domyślić, budzi to złość. Zmotoryzowani klienci zapewniają, że nie utrudniają strażakom wyjazdu z remizy. O problemie mówi jeden z kierowców.

– Podjechałem pod kiosk, a pani, która prowadzi tam biznes, powiedziała mi, że mam zaparkować gdzie indziej. Podobno strażacy się denerwują, bo nie mają miejsca na swoje prywatne auta. Nie mogę tego zrozumieć. Przecież jak jest kiosk w tym miejscu, to zrozumiałe, że zmotoryzowani klienci tam parkują. A poza tym nie zastawiałem wyjazdu z jednostki strażakom – mówi zdenerwowany mężczyzna. – Za jednostką jest sporo miejsca na auta strażaków.

Inni kierowcy parkują na placu przed OSP w pobliżu bankomatu. Też słyszą od kioskarki, żeby stawiali samochody gdzie indziej.

Rozmawialiśmy o problemie w kiosku.

– Owszem, strażacy się denerwują. Jak mają akcję, to auta utrudniają przecież wyjazd. No i nie mają, gdzie zaparkować swoich samochodów – słyszymy.

Szkopuł w tym, że – jak usłyszeliśmy od kierowców – samochody nie są stawiane naprzeciwko garaży dla gaśniczych pojazdów. Wyjazd (lub wjazd) – zapewniają kierowcy – nie jest w żaden sposób utrudniony dla strażaków.

O sytuacji przed jednostką OSP rozmawialiśmy też z innymi mieszkańcami.

– No tak, dochodzi w tym miejscu dość często do kłótni. Ale faktycznie, czasami, zdarza się, że jakiś kierowca zaparkuje na wprost jednostki. Tak nie można. I strażacy mają prawo się zdenerwować. A pani z kiosku na pewno też już ma dość tych kłótni…

Co na to wszystko Józef Ferfecki, prezes OSP w Brennej?

– Nie byłoby problemu, gdy te auta rzeczywiście stały w tym miejscu krótko. Ale niektórzy zostawiają samochody na cały dzień i idą na przykład w góry. Wtedy mamy problem. Zastanawiam się, co mam z tym zrobić. Rozmawiałem już z gminą o parkomatach. Może to jest wyjście z tych kłopotów – usłyszeliśmy od prezesa jednostki. – A pomysł, abyśmy parkowali za OSP nie jest trafiony. Gdy przyjeżdżamy na akcję, to liczy się każda sekunda i dlatego wolne miejsca na auta dla strażaków muszą być.

UDOSTĘPNIJ:
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.