Jak można tak żyć? Było minus 15 a on spał na dworze!
Siarczyste mrozy nie wystraszyły bezdomnego, który „urządził” się pod mostem w Ozorkowie. O sprawie pisaliśmy w Reporterze niedawno, jednak zapewne mało naszych czytelników przypuszczało, że pan Grzegorz w okresie świąt Bożego Narodzenia wciąż będzie spał na dworze.
– Zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa takiego życia. Ale przecież każdy kiedyś umrze – usłyszeliśmy od bezdomnego.
W okresie świąt, gdy chwyciły tęgie mrozy, pan Grzegorz wciąż nocował pod mostem. Wówczas temperatura oscylowała w granicach minus 15 stopni Celsjusza. Jak w takich warunkach można spać pod mostem?
– Przykryłem się kilkoma kołdrami i było mi ciepło – przekonuje bezdomny.
Warto wspomnieć, że niedaleko znajduje się ośrodek dla bezdomnych. Pan Grzegorz nie chce jednak słyszeć o tej placówce.
– Nie pójdę tam – wzdryga się mężczyzna. – Czasami spotykam na mieście kierownika i pracowników ośrodka. Namawiają mnie, abym skorzystał z ich pomocy. Ale ja nie chcę. Wolę być sam. Dam sobie radę.
Co zrobić, jeżeli osoba bezdomna nie chce żadnej pomocy ?
Nie ma możliwości nikogo zmusić do zamieszkania w schronisku, czy przyjęcia innej pomocy. Osoba musi tego sama chcieć – oczywiście poza osobami chorymi i dziećmi. Takiej osobie można i należy tłumaczyć jakie mogą być konsekwencje, np. pozostawania na mrozie.
Na razie, wszelkie argumenty nie trafiają do bezdomnego spod mostu.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.