Gruzin odpowie za napaść na kuriera
41-letni obywatel Gruzji mieszkający w Łęczycy odpowie za napaść słowną i fizyczną na kuriera. Gdy 21-latek rozwożąc paczki, zwrócił obcokrajowcowi uwagę, że ten jedzie pod prąd jednokierunkowym odcinkiem ulicy Ozorkowskiej, obcokrajowiec wysiadł z samochodu i napadł na kuriera.
O sprawie pisaliśmy w Reporterze w połowie marca. Jeden z mieszkańców poinformował Redakcję o szokującej scenie, do jakiej doszło na ulicy Ozorkowskiej – na wysokości bramy do starostwa powiatowego w Łęczycy. Kierowca osobówki, spod starostwa skręcił w prawo, żeby dojechać do Belwederskiej. Wówczas 21-letni kurier, który akurat wysiadł z auta, żeby dostarczyć przesyłkę zwrócił kierowcy uwagę, że jedzie pod prąd.
– Miałem dobre intencje, nie chciałem, żeby doszło do wypadku – powiedział Reporterowi 21-letni pan Wojciech.
Gruzin najpierw słownie obraził kuriera, ale w szał wpadł po tym, jak jego auto stoczyło się w kierunku belwederskiej i uderzyło w drzewo (najprawdopodobniej wysiadając do kuriera nie zaciągnął hamulca ręcznego).
– Wtedy z auta wyciągnął coś, co przypominało trzon od siekiery i zaczął mnie okładać – mówił kurier.
Sprawą opisaną przez Reportera zainteresowała się prokuratura.
– Wydaliśmy w tej spawie postanowienie o przedstawieniu dwóch zarzutów – kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej – informuje Andrzej Pankiewicz, prokurator rejonowy z Łęczycy.
41-letni Gruzin za swoją impulsywność będzie odpowiadał przed sądem.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.