Emocje wokół łęczyckich orlików! Czy strony dogadają się w magistracie?
Łęczyckie stowarzyszenie propagujące sport krytykuje miejscowy urząd miasta. Z redakcją skontaktował się Mariusz Wdowiak, trener młodych amatorów piłki nożnej. – Miasto rzuca nam kłody pod nogi. Dlaczego boiska do gry w piłkę nożną są pozamykane? – pyta.
Urząd w Łęczycy na swojej stronie internetowej wzywa stowarzyszenie do przeprosin.
Jak usłyszeliśmy, miłośnicy gry w piłkę nożną nie pograją sobie na orlikach. Boiska są zamknięte, a stowarzyszenie zrzuca winę na magistrat.
– Są jakieś dziwne informacje o temperaturze, że nie można grać w warunkach zimowych na sztucznej murawie. To mnie nie przekonuje i myślę, że wszystko sprowadza się do pieniędzy. Chodzi o oszczędności. A przecież jest tylu chętnych do gry. To lepiej żeby ci młodzi ludzie siedzieli przy komputerach? Wymienili zamki w furtkach wejściowych na orliki. Nic o tym nie wiedzieliśmy, a później z nas robi się winowajców, bo na przykład zużywamy na obiektach za dużo energii elektrycznej. Mamy zaplanowane spotkanie z burmistrzem i mam nadzieję, że wszystko sobie wytłumaczymy – słyszymy od Mariusza Wdowiaka.
Tymczasem łęczycki magistrat wzywa na swojej stronie internetowej do przeprosin.
„„Z ogromnym smutkiem oraz niedowierzaniem przyjęliśmy informację stowarzyszenia Magic Łęczyca, opublikowaną na portalu Facebook, w której padło wiele podniosłych, aczkolwiek nieprawdziwych stwierdzeń sugerujących, że łęczycki samorząd „działa na szkodę stowarzyszenia”.
Miasto Łęczyca od zawsze wspierało i wspierać będzie uprawianie sportu, niezależnie od dyscypliny. W tym przypadku wyjątkiem nie jest piłka nożna. W naszym mieście funkcjonują łącznie trzy piłkarskie stowarzyszenia, które dzięki otrzymywanym dofinansowaniom mają możliwość realizowania swoich zadań i zawsze mogą liczyć na pomoc pracowników miejskich jednostek.
Uważamy, że portale społecznościowe nie są miejscem do prowadzenia dyskusji akademickich, kryjących się pod ogólnymi hasłami, a mającymi na celu wywołanie negatywnych emocji. Nie rozumiemy zarzutów takich jak „miganie się” od spotkania z przedstawicielami stowarzyszenia. Podobnie jak nie rozumiemy intencji stowarzyszenia, które codziennie pracuje oraz edukuje dzieci i młodzież, a jednocześnie wystawia sobie świadectwo poprzez publikowanie kłamliwych informacji.
W związku z powyższym, zapraszamy do Urzędu Miejskiego celem wyjaśnienia powyższej sytuacji. Natomiast w tym momencie wzywamy do zamieszczenia przeprosin oraz sprostowania informacji, jakoby łęczycki samorząd działał na szkodę Państwa (i w domyśle jakiegokolwiek innego) stowarzyszenia” – pisze burmistrz Paweł Kulesza.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.