Dziwnie działająca sygnalizacja

Na skrzyżowaniu w Topoli Królewskiej kierowcy narzekają na długi czas oczekiwania na światłach. W ich ocenie „dziwnie” działająca sygnalizacja znacznie spowalnia przejazd i zwiększa ryzyko kolizji.
W związku z licznymi pytaniami zgłaszanymi w tej sprawie do redakcji, skierowaliśmy zapytanie do GDDKiA. W odpowiedzi nadesłanej przez rzecznika, Macieja Zalewskiego, czytamy.
„Awaria, której skutkiem jest aktualne działanie sygnalizacji, miała miejsce w pierwszych dniach września. Podczas prac związanych z naprawą nawierzchni, została uszkodzona tzw. pętla indukcyjna, czyli urządzenie odpowiadające za dostosowanie czasu wyświetlenia poszczególnych sygnałów, zależnie od sytuacji na drodze. Konieczne było przełączenie sygnalizacji na tryb stałoczasowy, co powoduje powstawanie zatorów. Taka sytuacja będzie do chwili naprawienia pętli indukcyjnej, co powinno nastąpić do końca miesiąca. Prace te wymagają jednak bezdeszczowej aury, zatem deklarowanie konkretnej daty, jest aktualnie niemożliwe. Rozważamy także całkowite wyłączenie sygnalizacji do czasu usunięcia awarii, jednak ze względów bezpieczeństwa wstrzymujemy się z wprowadzeniem tego rozwiązania”.
tekst i fot. (mku)
BRAK KOMENTARZY