Do parku w Ozorkowie z ustawami i kodeksem?! Mieszkańcy muszą znać przepisy

Konsternacja zapanowała podczas sesji miejskiej w Ozorkowie, gdy omawiano sprawę regulaminu w parku miejskim. Przez kilka ostatnich miesięcy samorząd przygotowywał się do zainstalowania tablic z regulaminem, a tu okazało się, że nie są potrzebne. Tak zdecydował wojewoda łódzki.
Nie ma co ukrywać, że radni byli zaskoczeni. Z pewnością podobne odczucia będą też mieć mieszkańcy. Mariusz Ostrowski, sekretarz miasta, z przekąsem komentuje problem.
– Mieszkańcy planując spacer w naszym parku będą musieli zaopatrzyć się w odpowiednie ustawy i Kodeks Karny. Zresztą podobną uwagę wyraził na sesji przewodniczący rady – słyszymy od sekretarza.
O co chodzi? Dlaczego wojewoda uznał, że regulamin w parku w Ozorkowie nie jest potrzebny? Przecież w innych parkach w naszym regionie takie regulaminy to norma.
– Wojewoda stwierdził, że nie musimy montować tablic z regulaminem korzystania z parku, bowiem wszystkie przepisy zostały już wcześniej zawarte w ustawach. Dlatego nie ma takiej potrzeby regulaminowej a mieszkańcy powinni wiedzieć, co im wolno, a czego nie w parkach – tłumaczy sekretarz.
Wojewoda uznał najwidoczniej, że mieszkańcy są obeznani z prawem. Z tym jednak może być różnie. Znając życie, większość ozorkowian żartować będzie ze sprawy i mało kto wertować będzie teraz Kodeks Karny lub państwowe ustawy.

BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.