Zwłoki w rzece!
Oficjalnie na razie nie wiadomo dlaczego doszło do tej tragedii. Policja wraz z prokuraturą nie udzielają zbyt dużo informacji zasłaniając się dobrem toczącego się śledztwa. Dotarliśmy jednak do mieszkańców, których zdaniem… popełniono morderstwo.
Zwłoki 30-letniego Bartosza C. (nazwisko do wiadomości redakcji) wyłowiono z rzeki w sobotę nad ranem. Do tragedii doszło w pobliżu mostku na Bzurze, przy ul. Wigury. Policję o pływającym w wodzie ciele powiadomił pan Janusz.
– Mieszkam blisko. Wyszedłem z domu, postanowiłem się przewietrzyć. Przystanąłem na moście, oparłem się o balustradę. W pewnym momencie zobaczyłem pływające w rzece zwłoki. Mężczyzna był prawie goły. Miał na sobie jedynie majtki. To dziwne, bo na brzegu nie było żadnej odzieży – mówi ozorkowianin, który w sprawie zadzwonił do miejscowego komisariatu.
Prokuratura potwierdza.
– Rzeczywiście, nie było żadnego ubrania na brzegu rzeki, w miejscu, gdzie wyłowione zostały zwłoki – mówi Janusz Tomczak, zastępca prokuratora rejonowego w Zgierzu. – Nie mogę nic więcej powiedzieć, ponieważ prowadzimy postępowanie. Czekamy na wyniki sekcji zwłok.
Nasz reporter dotarł do kilku osób, które dobrze znały 30-latka.
– Bartek miał wrogów – usłyszeliśmy. – Z tego, co do mnie dotarło krótko przed tym dramatem ukradł komuś znaczną kwotę pieniędzy. To mógł być powód do zamordowania chłopaka. Moim zdaniem nie utopił się w rzece. Ktoś go wcześniej „załatwił”, a następnie wrzucił do Bzury. O takim przebiegu zdarzeń może świadczyć brak na brzegu ubrania.
O podejrzeniach niektórych mieszkańców poinformowaliśmy prokuratora Tomczaka.
– Brak ubrania niczego nie dowodzi. Mężczyzna mógł wejść do rzeki w zupełnie innym miejscu. Nurt wody mógł spowodować, że zwłoki znalazły się przy moście. Wnikliwie badamy tę sprawę – zapewnia zgierska prokuratura.
Kłopot jednak w tym, że Bzura przepływająca przez Ozorków na znacznej długości jest płytka. Z reguły sięga do kolan. Czy możliwe jest więc, aby woda uniosła ciało dorosłego mężczyzny? Między innymi na to pytanie będzie łatwiej odpowiedzieć po przeprowadzonej sekcji. Wówczas będzie wiadomo, czy 30-latek krótko przed śmiercią pił alkohol i czy rany na jego ciele pochodzą jedynie od dna rzeki.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.