Żniwa w minorowych nastrojach

– Z roku na rok jest coraz gorzej – mówią rolnicy uskarżający się na niskie ceny w skupach.
Stawki na wszystkie gatunki zbóż spadły niedawno średnio o 20-30 zł/t netto. Tradycyjnie już handlowcy obniżają cenniki, gdy praca w polu rusza pełną parą.
– W porównaniu z rokiem ubiegłym ceny znacznie spadły. Teraz za tonę żyta otrzymam w skupie 440 zł. Kto wie, może niedługo będzie jeszcze mniej – usłyszeliśmy od Mirosława Bugajnego ze wsi Józefka.
Rolnicy za niskie ceny skupu zbóż w kraju obwiniają import zboża do Polski, przede wszystkim zza wschodniej granicy. Nieoficjalnie mówi się o milionach ton zboża wjeżdżającego do Polski szerokimi torami ze wschodu. Eksperci podkreślają jednak, że wpływ na ceny mają krajowe zbiory zbóż, ale też zbiory w pozostałych krajach UE, USA, Rosji i na Ukrainie, które należą do czołowych eksporterów ziarna.
Młynarze i przetwórnie pasz wstrzymują się z zakupami, korzystają ze starych zapasów, licząc na niższe ceny podczas żniw. Wielu rolników nie ma bowiem możliwości przechowywania plonów i będzie zmuszonych sprzedawać ziarno bezpośrednio z pól.
– Jeśli chodzi o ziarno z tegorocznych żniw, to rolnicy, którzy mogą przechować w dobrym stanie zboże, powinni to zrobić, ponieważ wraz z upływem czasu będą mieli szanse otrzymać wyższe ceny. Sprzedawanie zboża, gdy jest go dużo na rynku, jest niekorzystne dla rolników, ponieważ zwykle otrzymają niższe ceny. W momencie, gdy podaż spada, notowania zbóż rosną – podkreślają analitycy.
tekst i fot. (ps)