Zabił 20-latkę, bo nie przyznaje się do ojcostwa?
Podczas dzisiejszego przesłuchania w pabianickiej prokuraturze, 20-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa 20-letniej kobiety oraz uprowadzenia jej ośmiomiesięcznej córki. Do tragedii doszło dwa dni temu na pabianickim osiedlu Piaski.
Z wstępnych ustaleń prokuratury, poczynionych w sprawie wynika, że 20-latek nie uważał się za ojca 8-miesięcznej dziewczynki. Miał pretensje do 20-letniej Marty, że domaga się od niego środków na utrzymanie córki. Toczyło się postępowanie o ustalenie ojcostwa i prawdopodobnie na 8 grudnia zaplanowano pobieranie materiałów do badań genetycznych. Czy to dlatego, młoda kobieta została brutalnie zamordowana, a jej córeczka podrzucona do „Okna życia”?
Przesłuchiwany nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów i odmówił złożenia wyjaśnień, choć w początkowych rozmowach z policjantami potwierdzał swój udział w zdarzeniu. Za zarzucone przestępstwa 20-latkowi grozi od 8 lat więzienia do dożywocia. Dzisiaj jeszcze zapadnie decyzja w sprawie jego tymczasowego aresztowania.
Zbrodnia wydarzyła się w poniedziałek. Po południu w mieszkaniu na osiedlu Piaski w Pabianicach znaleziono ciało kobiety z raną ciętą szyi. Mimo reanimacji zmarła na miejscu. Kobieta przebywała w mieszkaniu z 7-letnią siostrą i ośmiomiesięcznym dzieckiem. Córka zmarłej została odnaleziona zdrowa w pabianickim „Oknie życia”.
W sprawie zatrzymano dwóch 20-latków. Jeden z nich znał zamordowaną kobietę z pracy i jest prawdopodobnym ojcem dziecka – to jemu postawiono zarzuty. Drugi został zwolniony z dalszych czynności.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.