W Ozorkowie padła „szóstka”!
Niejeden mieszkaniec zazdrości graczowi Lotto, który w punkcie przy ul. Wyszyńskiego wysłał szczęśliwy kupon i trafił sześć liczb dzięki którym wzbogacił się o 2 miliony złotych. Właściciele sklepu z kolekturą już od dawna przywieszali tabliczkę z informacją, że to właśnie u nich padnie wygrana. Okazało się, że mieli rację. Tabliczkę już zamienili. Zamiast „Tu padnie szóstka”, jest „Tu padła szóstka”.
Ozorków żyje wiadomością o wygranej w Lotto. Kto został milionerem? Czy bogacz jest z naszego miasta? – takie pytania najczęściej zadają sobie mieszkańcy.
– Mnie też o to pytają – mówi z uśmiechem Paulina Sęk, obsługująca kolekturę przy Wyszyńskiego. – Jednak przed sobotnim losowaniem przyszło tylu graczy, że trudno jest tu wyrokować, kto trafił „szóstkę”. Zresztą, i tak raczej szczęśliwiec nie przyszedłby do nas, aby się pochwalić, że został milionerem.
Jak się dowiedzieliśmy codziennie Lotka wysyła w punkcie przy ul. Wyszyńskiego kilkadziesiąt osób. Liczba gwałtownie rośnie tuż przed losowaniami lub gdy jest kumulacja. Grają kobiety i mężczyźni. Młodzi i starzy. Wszyscy liczą na wygraną i nie przejmują się nawet tym, że ich oczekiwania trwają przez wiele lat.
– Ja gram w Lotka od ponad 30 lat – mówi pan Andrzej. – Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć wygrane za trafione „trójki”. Ale nie przejmuje się tym. Przyzwyczaiłem się już do grania. To taki mały hazard.
Kolejny gracz, którego spotkaliśmy przy kolekturze, powiedział nam o swoich sposobach na wygraną.
– Gram zawsze na te same numery. Przecież kiedyś muszę wygrać – uśmiecha się pan Paweł.
Paulina Sęk potwierdza, że bardzo wielu graczy „zaklina” szczęście.
– Niektórzy mają swoje tajemnicze obrzędy. Chuchają w monety, którymi płacą za zakłady. Jeśli już wygrają jakieś pieniążki, to później wydają je na kolejne gry. Podobno takich szczęśliwych pieniędzy nie można wydać na inny cel. Gracze mają też swoje systemy. Są wśród nich osoby, które wyślą tylko jeden kupon z jednym zakładem a inni przeznaczają na grę nawet po kilkaset złotych. Nie ma reguły.
Czy gracz, który wygrał 2 miliony złotych, wydał dużo pieniędzy na kupon?
– Nie, kupił jednozakładowy kupon za 3 złote na jedno losowanie. Metodą „chybił – trafił” wylosowane zostały liczby: 2, 5, 11, 22, 24, 31 – odpowiada pani Paulina. – Trafił „szóstkę” jako jedyny gracz z całej Polski. Natomiast w województwie łódzkim jest to już druga główna wygrana w Lotto w tym roku. Trudno jest mi odpowiedź, czy szczęśliwcem został ktoś z Ozorkowa. Naprzeciwko punktu jest przystanek. Być może w Lotto zagrał przyjezdny.
Zadzwoniliśmy do głównej kolektury w Łodzi, w której zgłaszane są wygrane z naszego regionu.
– Gracz potwierdził już wygraną i odebrał pieniądze – usłyszeliśmy. – Nie mogę powiedzieć, czy był z Ozorkowa.
A na co mieszkańcy Ozorkowa przeznaczyliby pieniądze z wygranej w Lotto? O to zapytaliśmy w sondzie.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.