W Łęczycy oszuści działają nową metodą „na wypadek”
Policjanci ostrzegają przed oszustami działającymi metodą „na wypadek”. Funkcjonariusze łęczyckiej komendy zostali zaalarmowani o dwóch takich przypadkach. Niestety na wymyśloną historię dało się nabrać starsze małżeństwo, które straciło swoje oszczędności. Mundurowi poszukują oszustów i apelują o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi proszącymi nas o pieniądze!
16 lutego 2021 roku dyżurny łęczyckiej komendy otrzymał dwa zgłoszenia o próbach wyłudzenia pieniędzy metodą „na wypadek”. W każdym przypadku na stacjonarny numer telefonu dzwoniła kobieta, która podając się za członka rodziny prosiła o gotówkę. Jak informowała, pieniądze potrzebne były na załatwienie spraw związanych z uniknięciem odpowiedzialności za spowodowany przez ich dziecko wypadek drogowy. W jednym przypadku oszustom nie udało się osiągnąć zamierzonego celu i kobieta nie przekazała pieniędzy, informując o wszystkim policję. Niestety w przypadku starszego małżeństwa, oszustom udało się wykorzystać ich łatwowierność. Dzwoniąca kobieta przedstawiła się jako synowa i twierdziła, że ich syn potrącił na pasach kobietę w ciąży. Dla uniknięcia jego aresztowania potrzebne jest 80 000 zł. Oświadczyła także, żeby nie rozłączać trwającej rozmowy, natomiast koniecznie wyłączyć wszystkie telefony komórkowe, ponieważ są na podsłuchu. Kobieta płacząc domagała się pieniędzy, w wyniku czego małżeństwo zgromadziło z domowych oszczędności 20 000 zł. Oszustka poinformowała, że po pieniądze zgłosi się syn adwokata przydzielonego do sprawy ich syna. Niestety od razu po pojawieniu się mężczyzny, małżeństwo przekazało mu pieniądze. Po chwili okazało się, że rozmowa telefoniczna z kobietą została przerwana. Para skontaktowała się z rodziną i dowiedziała się, że ich syn nie brał udziału w wypadku drogowym. Niezwłocznie powiadomili o zdarzeniu policję.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.