Usłyszał prokuratorskie zarzuty. „To był koszmar” – pisali przedstawiciele prozwierzęcych organizacji

52-letni mieszkaniec gminy Piątek usłyszał prokuratorskie zarzuty za znęcanie się nad psami. Dziewięć psów zdechło jesienią ubiegłego roku. Weterynarz stwierdził, że psy były zaniedbane i niedożywione.
Ich właściciel został przesłuchany. Nie przyznał się do winy. Zastosowano wobec niego dozór policyjny i zakaz posiadania zwierząt. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Przypomnijmy, że martwe zwierzęta ujawnili przedstawiciele Towarzystwa Pomocy Zwierząt „Arkadia” z siedzibą w Głownie. Były to cztery dorosłe psy i pięć szczeniąt.

O okrucieństwie poinformowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Przytuliska Głowno.

„Psy leżą pokotem na polu, a kilka z nich w domu na łóżkach. Na miejsce zostaje wezwana policja i przedstawiciele gminy. Nasi inspektorzy mimo wieloletniego doświadczenia nie mogą uwierzyć w to, co widzą. To jakiś koszmar” – informowano.