Upał a basen zamknięty
Osoby, które w poniedziałek przyjechały na kompleks basenów geotermalnych w Poddębicach, zostały odprawione z kwitkiem. Łatwo się domyślić, co mówiły.
– To kuriozalna sytuacja, że basen, który przecież już formalnie został otwarty, czynny jest w dni robocze dopiero od godz. 15. Pytam się dlaczego tak jest. Przecież chętnych do kąpieli w godzinach przedpołudniowych jest wielu. I nie są tylko emeryci, jak ja. Widziałem wielu młodych ludzi, którzy też chcieli się wykapać – mówi Ryszard Szatkowski.
To prawda. W samo południe co rusz ktoś podchodził do zamkniętej na kłódkę bramy kąpieliska.
– Przyszliśmy przed południem, bo w internecie była informacją o tym, że basen jest już czynny – mówi Michał, który wraz z kolegą liczył na orzeźwiającą kąpiel. – Wzięliśmy ze sobą piłkę do gry. Liczyliśmy na przyjemne spędzenie czasu. Szkoda.
Najbardziej żal było dzieci, które tego dnia miały swoje święto. Smutne siedziały na schodach przed zamkniętym kąpieliskiem.
– Skończyliśmy pół godziny temu zajęcia w szkole. Myślałem, że będzie można się już wykąpać – usłyszeliśmy od Kacpra.
Co na to urząd miasta?
– Nie trafiały do nas wcześniej informacje, że ktoś skarży się na zamknięty przed godziną 15 basen – twierdzi Magdalena Jaworska z poddębickiego magistratu. – Mogę jedynie powiedzieć, że kąpielisko będzie czynne w tygodniu od rana, dopiero w okresie wakacji.
* * *
W Uniejowie nie ma problemów związanych z wodnymi kąpielami. I to nawet bezpłatnymi. Wystarczy dokładnie rozejrzeć się nad brzegiem Warty i odnaleźć rurę odprowadzającą do rzeki nadmiar geotermalnej wody.
– Jest super – mówi Paulina Pacholczyk, mama 5-letniej Zuzi. – Gorąca woda termalna miesza się z wodą z rzeki i temperatura jest akurat. Moja córeczka uwielbia takie kąpiele.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.