Ukrył się w lesie przed sąsiadem z młotkiem!
5 grudnia 2020 roku, około godziny 23.00, łódzcy wywiadowcy pojechali na ulicę Ekonomiczną w Łodzi, gdzie według relacji zgłaszającego, został on zaatakowany młotkiem przez swojego znajomego. Na miejscu zastali pokrzywdzonego, który opowiedział przebieg zdarzenia.
Mężczyzna oświadczył policjantom, że idąc ulicą zauważył swojego sąsiada, który będąc pod wpływem alkoholu kieruje samochodem. W momencie, kiedy kierujący się zatrzymał, postanowił natychmiast zareagować i zabrał kluczyki, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Następnie poszedł do domu. Po chwili zobaczył, że pijany znajomy, uszkadzając bramę wszedł na podwórko i znalezionym młotkiem zaczął uderzać w drzwi. Zażądał od zgłaszającego wydania kluczyków. W momencie, kiedy mężczyzna wyszedł, 41-latek zaczął go gonić i grozić pozbawieniem życia. Zgłaszający poczuł uderzenie w plecy. Obawiając się o własne życie, postanowił ukryć się w pobliskim lesie i czekać na patrol policji. Podczas rozmowy ze zgłaszającym funkcjonariusze zauważyli, że 41-letni agresor stoi nieopodal z młotkiem w dłoni. Mężczyzna został obezwładniony i przewieziony do policyjnego aresztu. Okazało się, że łodzianin w chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu w organizmie oraz był w przeszłości notowany. 41-latek dostał już szereg zarzutów, za które najbliższe pięć lat może spędzić za kratkami. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VII Komisariatu Policji.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.