Tysiące nauczycieli nie wróciło do pracy po wakacjach. Boją się zakażenia koronawirusem
Nauczyciele obawiają się zakażenia koronawirusem, chaosu, zatłoczonych sal, dodatkowych obowiązków, a także presji ze strony rodziców – wynika z sondażu Fundacji Ja, Nauczyciel dotyczącego powrotu do szkół w czasie epidemii. Aby poczuć się bezpieczniej, oczekują m.in. mniej licznych klas.
Koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych i z chorobami towarzyszącymi. Nauczyciele od kilku tygodni mówią, że polskie szkoły nie są przygotowane na powrót do tradycyjnej formy nauki. Efekt? Znaczący wzrost liczby nauczycieli, którzy zdecydowali się przejść na świadczenie kompensacyjne.
Świadczenie kompensacyjne to rodzaj świadczenia przedemerytalnego dla nauczycieli i wychowawców. Przysługuje tylko do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego lub uzyskania prawa do wcześniejszej emerytury.
Jak alarmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, ponad 5000 nauczycieli nie wróciło do pracy po wakacyjnej przerwie. Ma to związek z obawami przede wszystkim starszych nauczycieli przed zakażeniem koronawirusem.
Skala problemu może być większa, gdyż dane ZNP mówiące o 5 tysiącach nauczycieli, którzy po wakacjach nie wrócili do pracy w szkołach, obejmują bowiem tylko pięć województw: małopolskie, śląskie, łódzkie, wielkopolskie i pomorskie.
Co prawda oficjalnych danych dotyczących powodów takich decyzji nauczycieli nie ma, ale łatwo się domyślić, że chodzi o strach przed pandemią koronawirusa.
Potwierdzają to informacje na temat wieku nauczycieli, którzy nie wrócili do pracy po wakacjach.
W zdecydowanej większości to osoby starsze, które postanowiły przejść na emeryturę lub wybrać świadczenie kompensacyjne, czyli wcześniejszą emeryturę dla nauczycieli albo urlop dla poratowania zdrowia, który przysługuje wyłącznie nauczycielom z dłuższym stażem pracy i zmagającym się z chorobami zawodowymi.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.