Trują i zabijają koty!
Jedna z mieszkanek „Osiedla spokojnej starości” w Ozorkowie mówi o dramacie kotów do których strzela się z wiatrówki oraz truje.
– Najprawdopodobniej mój „Bucik”, bo tak go nazwałam, też był podtruty. Z tego, co wiem, kotom podrzucany jest pokarm w którym znajduje się pokruszone szkło. Co jakiś czas słyszy się też w Ozorkowie o sytuacjach, w których do kotów strzela się z wiatrówki – mówi pani Barbara. – Taki los spotkał kota mojego sąsiada, który został postrzelony. Prześwietlenie wykazało w jego biodrze śrut.
Mieszkanka jest zszokowana tym, że niektórzy w tak nieludzki sposób traktują koty.
– Ludzie nie mają serca. To bestialstwo, żeby strzelać do bezbronnych zwierząt. Mam znajomą w lecznicy weterynaryjnej, która twierdzi, że nie brakuje takich poszkodowanych pacjentów.
W mieście głośno było pod koniec ub. roku o „snajperze”, który strzelał do kotów na osiedlu przy Sucharskiego. Czy policja złapała sadystę?
– Śledztwo, z powodu niewykrycia sprawcy, zostało umorzone – informuje podkom. Magdalena Nowacka, rzecznik KPP w Zgierzu.
Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Sąd może orzec tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt. Jeśli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem rozumianym jako: podejmowanie przez sprawcę działań charakteryzujących się drastycznością form i metod, a zwłaszcza działanie w sposób wyszukany lub powolny, obliczony z premedytacją na zwiększenie rozmiaru cierpień i czasu ich trwania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.