Tragiczny długi weekend na drogach naszego województwa

Był to najtragiczniejszy od pięciu lat długi weekend związany ze świętem Bożego Ciała. Aż sześć osób zginęło w wypadkach drogowych w woj. łódzkim.

Stróże prawa o bezpieczeństwo na drogach w Łódzkiem zadbali w ramach akcji „Boże Ciało 2021”, która trwała od środy 2 do niedzieli 6 czerwca. Od środy do soboty policjanci odnotowali 30 wypadków, w których zginęło sześć osób, a 30 zostało rannych.

Czarna seria zaczęła się w środę na ul. Wieluńskiej w Dobryszycach w powiecie radomszczańskim. 19-letni kierowca bmw na prostym odcinku drogi potrącił 42-letniego pieszego. Przechodzień, mimo podjętej reanimacji, zmarł. Kierowca był trzeźwy.

Do kolejnej tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek. 41-latek kierujący matizem w Łodzi na ul. Zgierskiej zjechał z drogi, uderzył w latarnię i zginął na miejscu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że był po spożyciu alkoholu.

Do wypadku z udziałem motocyklisty doszło o godz. 22 w piątek ul. Rudzkiej w Łodzi na Górnej, w rejonie Stawów Stefańskiego.

Motocyklem suzuki kierował 29-letni mieszkaniec Łodzi. Jechał ul. Rudzką od strony Rzgowa w kierunku ul. Pabianickiej. Nagle – na zakręcie drogi, na wysokości posesji nr 107 – zjechał na lewo, przeciął drugie pasmo jezdni i uderzył w metalowe pręty ogrodzenia, które aż się wygięły. Niestety, doznał ciężkich obrażeń i zginął na miejscu.

Do następnego tragicznego wypadku doszło w sobotę o godz. 11.30 na drodze krajowej w pobliżu miejscowości Bąków Górny w powiecie łowickim.

Według policji, z bocznej drogi podporządkowanej wyjechał daewoo matiz. Za kierownicą siedział 89-letni kierowca z powiatu łowickiego. Obok niego siedziała 84-letnia żona. Niestety, sędziwy kierowca nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, wjechał na drogę krajową i zderzył się z hondą accord. Skutki były tragiczne. Kierowca matiza i pasażerka zginęli na miejscu. Siła uderzenia była tak wielka, że oba pojazdy wpadły do rowu przydrożnego.

Hondą kierował 33-letni mieszkaniec woj. pomorskiego. Trafił do szpitala. Nie doznał groźnych obrażeń. Był trzeźwy.