– To rozbój w biały dzień! – grzmi przedsiębiorca z Ozorkowa
Z redakcją skontaktował się pan Andrzej (nazwisko do wiadomości red.), który – podobnie jak inni przedsiębiorcy w mieście – jest zszokowany skalą podwyżek za gaz.
– Pod koniec ub. roku, za miesiące październik i listopad, otrzymałem z PGNiG rachunek w wysokości 1800 zł. Natomiast za grudzień i styczeń rachunek wyniósł 10500 zł. Złapałem się za głowę. Nie mogłem w to uwierzyć. W siedzibie gazowej spółki usłyszałem, że teraz wielu przedsiębiorców przychodzi z rachunkami i jest zaskoczonych wysokością opłat. Urzędnicy tłumaczą, że nie mają na to wpływu. Jestem załamany – usłyszeliśmy.
Podobnych opinii jest mnóstwo. Przedsiębiorcy twierdzą, że wysokie rachunki pogrzebią ich biznesy.
W piekarniach mówią o wzroście cen.
Rosną ceny mąki, prądu i gazu. Skok rachunków za media w przypadku przedsiębiorców jest jeszcze bardziej dotkliwy niż dla gospodarstw domowych. Wszystko to powoduje, że producenci pieczywa mogą nie mieć wyboru i – jeśli chcą się utrzymać na rynku – będą musieli drastycznie podnieść ceny na swoje produkty.
Więcej w najbliższym wydaniu papierowego Reportera.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.