Tego jeszcze nie było! Za złodziejem samochodów… po dachach budynków!
Ukradł dwa samochody: jeden w Poddębicach, drugi w Uniejowie. Policyjny pościg za sprawcą zakończył się sukcesem mundurowych. 29–latek odpowie przed sądem. Mężczyzna był już notowany przez policję.
21 lipca 2022 roku około godziny 14:25 w Uniejowie, policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży seata altea sprzed jednego ze sklepów. Kradzież pojazdu ułatwił złodziejowi fakt, że właścicielka pozostawiła kluczyki w samochodzie. Dyżurny jednostki poinformował wszystkich policjantów będących na służbie o zaistniałej sytuacji. Mundurowi z wydziału prewencji i ruchu drogowego z uwagą patrolowali drogi wylotowe miasta szukając skradzionego samochodu. Szybko zauważyli pojazd pasujący do opisu. Przy użyciu sygnałów dźwiękowych rozpoczęli pościg za złodziejem. Po około 5 minutach ścigany seat zatrzymał się, a mężczyzna który się w nim znajdował próbował ratować się uciekając pieszo. Pokonując ogrodzenia sąsiadujących posesji zginął jednak z pola widzenia mundurowych w zaroślach. Podczas ucieczki wyrzucił portfel i dokumenty właściciela samochodu. Do pogoni za sprawcą kradzieży dołączyli policjanci z wydziału kryminalnego. Kontynuowali oni pościg za złodziejem po dachach budynków gospodarczych, aż zatrzymali go na jednej z ulic. 29-latek posiadał przy sobie niewielkie ilości marihuany oraz kluczyki od innych pojazdów. Kryminalni wiedzieli, że dzień wcześniej zgłoszono kradzież pojazdu z placu budowy nieopodal stacji benzynowej w Poddębicach. Tym razem łupem złodzieja padł fiat doblo, w którym także znajdowały się kluczyki od pojazdu. Szybko powiązali te dwie sprawy. Mężczyzna w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się i do tej kradzieży. Wskazał także miejsce w Łodzi gdzie porzucił skradzionego fiata. Mężczyznę osadzono w policyjnym areszcie, a skradzione samochody oddano właścicielom. Policjanci ustalili, że zatrzymany posiada aktywny zakaz kierowania wszelkich pojazdów mechanicznych oraz wcześniej był już karany za kradzieże oraz oszustwa.
Teraz odpowie dodatkowo za posiadanie narkotyków, złamanie zakazu sądowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Z uwagi na to że sprawca działał w warunkach recydywy może mu grozić nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Obecnie 29-latek przebywa w areszcie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.