„Tak dalej nie może być”… mieszkaniec Łęczycy pisze do władz
Andrzej Kubiak z Łęczycy denerwuje się, kiedy widzi jak zmotoryzowani lokatorzy bloków przy ulicy Belwederskiej rozjeżdżają przyblokową trawę. Pisał już w tej sprawie do urzędu miasta, spotkał się także z zastępcą burmistrza.
– Jak wygląda ten trawnik? Przecież to woła o pomstę do nieba – mówi A. Kubiak. – Zwróciłem się w tej sprawie pisemnie do urzędu, ale niestety, urząd wiele tu zrobić nie może, bo swego czasu miasto przekazało przyblokowy teren wspólnocie mieszkaniowej. Do miasta należy natomiast zjazd z ulicy Belwederskiej. Po mojej interwencji Zieleń Miejska wstawiła wyższe krawężniki, ale to i tak nie pomogło. Ludzie ryzykując uszkodzenia auta i tak wjeżdżali na trawnik. Krawężniki już zostały zniszczone.
Zieleń z każdej strony przy blokach jest mocno rozjeżdżona. Kierowcy parkują na trawnikach, bo nie mają gdzie. Przy ulicy miejsc do zaparkowania nie jest wystarczająco dużo.
– To trzeba zrobić parking a nie niszczyć trawę. Nie podoba mi się to i będę domagał się, żeby coś z tym zrobiono – dodaje A. Kubiak. – Znalazłem przepis mówiący o zakazie parkowania 10 m od okien, czy w tej sytuacji nie obowiązuje? A co z przepisami zakazującymi parkowania na trawnikach i niszczenia zieleni?
Jak się dowiedzieliśmy, lokatorzy bloków pod którymi na trawie parkują samochody, do służb miejskich nie nie zgłaszali uciążliwości z tym związanych.
Magistrat wie o problemie zgłaszanym przez A. Kubiaka.
„Zastępca burmistrza Wojciech Czaplij faktycznie odbył spotkanie z mieszkańcem w tej sprawie. Teren ten należy do wspólnoty mieszkaniowej. 25 czerwca odbędzie się zebranie wspólnot mieszkaniowych, podczas którego zostanie poruszony ten problem” – czytamy w komentarzu urzędu miasta.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.