Gdzie pan był?…
pytał burmistrza Jacka Sochę radny Paweł Drwalewski. - Nie było pana przez dłuższy czas. Nie brał pan udziału w sesjach, ani w ważnych spotkaniach. A my spotkaliśmy się z aptekarzami i usłyszeliśmy, że nocne dyżury w mieście nie są opłacalne. A tak na marginesie, jestem entuzjastą