Spółdzielcy „Łęczycanki” pytają… „co z tym oświetleniem”?
Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Belwederskiej w Łęczycy zastanawiają się, czy lampy oświetlające klatkę schodową muszą zapalać się w dzień.
– Nie jest dla nikogo tajemnicą, że oprócz opłat za mieszkanie ponosimy również tzw. koszty pośrednie czyli m.in. za ogrzanie i oświetlenie klatek schodowych. Dlatego uważam, że można by było zastosować czujniki, które reagowałyby na warunki oświetleniowe, czyli w sytuacji, gdy na klatce jest wystarczająco widno, oświetlenie nie załączy się – mówi lokator spółdzielczego bloku. – Myślę, że nie ma potrzeby, żeby światło na klatkach zapalało się w ciągu dnia, nawet gdy świeci słońce, to marnowanie prądu a co za tym idzie – pieniędzy.
Co o propozycji oszczędzania prądu mówi Jarosław Pacholski, prezes „Łęczycanki”?
– W lampach na klatkach schodowych już są umieszczone czujniki. Nie zapominajmy jednak, że czujnik jest tylko urządzeniem mechanicznym niedoskonałym i różne czynniki np. usytuowanie lampy na wprost okna może decydować o długości czasu oświetlenia – wyjaśnia prezes Jarosław Pacholski. – Niemniej jednak sprawdzimy funkcjonowanie oświetlenia we wskazanym i innych budynkach a jednocześnie dziękuję mieszkańcowi za zainteresowanie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.