Samochodów przybywa. Na osiedlach spółdzielni w Poddębicach staną parkomaty?
Niektórzy zmotoryzowani spółdzielcy w Poddębicach chcą, aby na osiedlach ustawione zostały parkomaty. Inni idą jeszcze dalej i optują za strefami zamkniętymi. Cezary Makowski, prezes spółdzielni mieszkaniowej, przyznaje, że tego typu pomysły pojawiają się na walnych zebraniach.
– Są odrzucane przez większość, ale rzeczywiście niektórzy kierowcy chcieliby, aby na osiedlach były parkomaty lub strefy zamknięte. To oczywiste, że kierowców i aut przybywa, natomiast z miejscami parkingowymi jest deficyt. Choć nie trafiają do mnie oficjalne informacje od spółdzielców, że brakuje miejsc parkingowych. Już raczej jest problem z miejscami parkingowymi dla inwalidów – słyszymy.
C. Makowski zdradził nam, że w tej chwili opracowywana jest koncepcja dot. zwiększenia liczby miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych kierowców.
Rzeczywiście, dość często zdarza się, że na wydzielonych miejscach uprzywilejowanych, stoją auta , które nie powinny się tam znaleźć. Niepełnosprawni kierowcy się denerwują. Czy można coś z tym zrobić? W tej sprawie rozmawialiśmy z Grażyną Brzozowską, prezes TBS w Poddębicach. Na nowym parkingu, przed blokiem przy ul. Przyszłość, często można zauważyć zaparkowane samochody blokujące miejsca zmotoryzowanym inwalidom.
– To jest problem w całym mieście, że zajmowane są miejsca dla inwalidów – przyznaje prezes. – Kierowcy powinni uszanować to, aby nie parkować w miejscach uprzywilejowanych.
O problemach z miejscami parkingowymi – nie tylko dla kierowców niepełnosprawnych – pisaliśmy już w „Reporterze” wielokrotnie.
Czy władze miasta w tym roku planują w Poddębicach nowe parkingi? Urząd miasta – na razie – nie odpowiedział na naszego maila.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.