Rikszą nad morze
Spod Łęczycy do nadmorskiej miejscowości Dziwnów (Pomorze Zachodnie) właśnie wyruszyła Beata Zarzycka z dwójką 12-letnich dzieci. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w podróż trzyosobowa rodzina wybrała się rikszą.
Do tej pory nikt tego nie próbował. Rodzina wie, że jako pierwsza w Polsce porwała się na tak oryginalny wyczyn. Ponad 600 kilometrów Zarzyccy chcą pokonać w około 6 dni.
– Pomysł przyszedł mi do głowy bardzo spontanicznie – mówi pani Beata. – Rozmawiałam z dziećmi o wakacjach i wspólnie zastanawialiśmy się, gdzie pojechać i żeby było inaczej, niż dotychczas. Pomyślałam sobie dlaczego by nie pojechać nad morze rikszą. Dzieci tylko przyklasnęły.
B. Zarzycka przed podróżą poświęciła jedynie kilka godzin na przygotowanie rikszy do tak długiej trasy. Pojazd został wyposażony w dłuższą podłogę i schowek na bagaże.
– Riksza została tylko trochę przerobiona – słyszymy. – Dzieci mają miękko na siedzisku, które zostało wyłożone kocami. Są szerokie podpórki na ręce. Zrezygnowaliśmy z zadaszenia. Oczywiście jesteśmy wyposażeni w namiot i śpiwory. Mamy też zapas konserw i napojów. Najgorszy, jak na razie, jest ten upał.
Pani Beata powiedziała nam, że nie obawia się zmęczenia.
– Jestem przyzwyczajona do pedałowania. Już prawie 15 lat pracuję w Łodzi i jeżdżę po Piotrkowskiej rikszą. Mam siłę w nogach i nie boję się, że w połowie trasy będę musiała zrezygnować – mówi z uśmiechem mama bliźniaków.
– To są wakacje naszych marzeń – przyznają zgodnie Wiktoria i Oskar. – Jest naprawdę super jechać rikszą nad morze. Piękne widoki po drodze. Na trasie mijają nas kierowcy. Niektórzy zwalniają, pozdrawiają. Ludzie kręcą głowami, bo taki widok jest dla nich dużym zaskoczeniem.
Zarzyckich spotkaliśmy na krajowej „jedynce” przed Łęczycą.
– Zatrzymamy się jeszcze po drodze w Tumie. Mamy tam znajomych. Trasę mam rozpisaną na mapie. Dziennie będziemy chcieli pokonać około sto kilometrów. Nad morzem zostaniemy ponad tydzień. Z powrotem oczywiście również wrócimy rikszą.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.