Radny mierzy dziury!
Andrzej Krzyżaniak, radny gminy Łęczyca nie przebiera w słowach mówiąc o stanie drogi powiatowej prowadzącej ze Zdun do Leźnicy Małej. Mieszkańcy są wściekli na bierność w podjęciu decyzji o pracach naprawczych i tylko czekają, jak ktoś poważnie uszkodzi swoje auto.
O ile opóźnienie prac drogowych jest zrozumiałe ze względu na wyjątkowo kapryśną wiosnę, o tyle brak perspektyw na rozpoczęcie prac remontowych na powiatówce ze Zdun do Leźnicy Małej już nie.
– Jestem radnym i, w mojej ocenie, mam obowiązek społeczny, żeby zabiegać o remont tej drogi, która w kilku miejscach wygląda bardziej jak rumowisko, niż ciąg komunikacyjny – mówi radny Andrzej Krzyżaniak. – Ja zresztą także często korzystam z tej drogi i mówiąc bez przesady, na kilku odcinkach prędkość bezpieczna to 5 km/h. Myślę, że miara cierpliwości mieszkańców już się wyczerpała. Próbowałem uzyskać wiedzę czy jest szansa na rozpoczęcie remontu tej drogi jeszcze w tym roku, wiem, że jest ona administrowana przez powiat, niestety, niewiele się dowiedziałem.
Zwróciliśmy się do dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Łęczycy, Karola Niewiadomskiego z pytaniem o perspektywę remontu wskazanej przez radnego A. Krzyżaniaka drogi.
– W tym roku przewidujemy na wszystkich drogach będących w zarządzie naszej jednostki remonty zachowawcze z wykorzystaniem gorącej masy bitumicznej. Nie przystąpiliśmy jeszcze do wykonywania tych prac z uwagi na niską temperaturę i inne, niekorzystne czynniki atmosferyczne. Niemniej jednak liczę na poprawę aury, co pozwoli na rozpoczęcie prac remontowych na początku przyszłego miesiąca, to prawie dwa miesiące wcześniej niż w roku ubiegłym, w którym z pracami remontowymi ruszyliśmy na koniec czerwca – wyjaśnia dyrektor ZDP. – Jeżeli chodzi natomiast o tę konkretną drogę, starostwo w porozumieniu z wójtem gminy Łęczyca, jeszcze w tym roku złożą wniosek o fundusze na jej remont, przy czym jednak, nawet w przypadku jego pozytywnego rozpatrzenia realizacja zadania miałby miejsce w 2022 roku. Podsumowując, w tym roku przewiduję tylko prace remontowe polegające na uzupełnieniu dziur i wybojów.
Na gruntowny remont drogi powiatowej od lat czeka także kolejny radny gminy Łęczyca, Grzegorz Góra.
– Droga powiatowa 2505E relacji Topola Królewska-Nędzerzew do Witoni jest już chyba zapomniana przez Zarząd Dróg Powiatowych. Jest niebezpieczna i wymaga poszerzenia. Wydaje mi się, że bezpieczeństwo mieszkańców powiatu łęczyckiego nie jest priorytetem dla rządzących. Dowiedziałem się, że powiat dostał dużą dotację na remont drogi w gminie Góra św. Małgorzaty a o pieniądze na remont powiatówki, o której mówię, nawet nie wnioskował, a przecież mógł. Można było także wyjść z propozycją wspólnej inwestycji polegającej na remoncie tej drogi do wójta gminy Łęczyca – komentuje G. Góra.
Remont drogi Topola Królewska – Nędzerzew nie jest na razie planowany. Planowane jest wycięcie jesionów rosnących w Kozubach przy wskazanej drodze powiatowej.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.