Prace społeczne w magistracie

Remont łazienki czy malowanie korytarza w urzędzie miejskim w Łęczycy ostatnio wykonywane były przez ukaranych za wykroczenia w ramach zasądzonych prac społecznych. O rodzaju wymierzonej kary decyduje sąd, ale osoba ukarana za wykroczenie może też sam poprosić o nałożenie na nią prac społecznych. W ostatnim czasie w ramach odpracowania kary umalowany został urzędowy korytarz, ktoś inny robi remont łazienki. Zadania rozdziela „Zieleń Miejska”.

Określona w kodeksie wykroczeń praca na cele społeczne ma charakter nieodpłatny i podlega kontroli sądu, który orzekł karę ograniczenia wolności.

– O wykonywaniu prac społecznych przez skazanych mówi Rozporządzenie Ministerstwa Sprawiedliwości z dnia 21 sierpnia 2017 roku. W mieście Łęczyca podmiotem, w którym skazani w ramach kary ograniczenia wolności mogą odbywać pracę jest Jednostka Budżetowa „Zieleń Miejska”. O wymiarze kary (tj. ilość godzin do odpracowania) decyduje sąd, a taki rodzaj spraw trafia do zespołu kuratorskiego. Kurator zgłasza do wyznaczonego podmiotu, w tym przypadku „Zieleni Miejskiej” skazanego i jego wymiar kary, a także nadzoruje, czy kara jest wykonywana. „Zieleń Miejska” z kolei ma za zadanie rozdysponować ilość godzin do odpracowania i charakter prac. Jeżeli skazany posiada określone umiejętności, przydziela mu się wówczas takie prace, aby umiejętności te zostały w optymalny sposób wykorzystane – wyjaśnia Mateusz Kucharski z urzędu miejskiego w Łęczycy. – Trudno jest podać konkretną liczbę osób, które odpracowały karę, ponieważ statystki te zmieniają się dynamicznie. Wszystko zależne jest od wymiaru kary, czyli ilości godzin do odpracowania, np. w maju powinno być 64 skazanych, a odpracowało 35 skazanych.