Pomoc dla pani Ani z Ozorkowa. Mieszkańcy nie szczędzą grosza

W mediach społecznościowych z dużym oddźwiękiem spotkał się apel pani Anny, która poprosiła o wsparcie finansowe. Ozorkowianka zgubiła na cmentarzu portfel z dokumentami i pieniędzmi, które były odłożone na opał.
Okazało się, że potrzebująca pomocy mieszkanka z powodu braku dokumentów nie mogła formalnie ogłosić zbiórki. W pomoc zaangażował się Jarosław Dudziński, który w imieniu pani Ani poinformował o problemie na portalu pomagam pl.
„Nazywam się Jarek Dudziński. Jestem dj-em , posiadam także usługi transportowe i na co dzień pomagam przewozić gabaryty itp 🙂 Jestem także osobą społeczną. Mamy tu dzisiaj historię, która wydarzyła się 3 dni temu w Ozorkowie. Pani Ania odwiedzając grób swojej bliskiej osoby zabrała ze sobą portfel który niestety tam zgubiła . Szukała go jeszcze 3h – niestety nie odnalazł się. Poprosiła pracownicę pobliskiej kwiaciarni, aby udostępniono post w mediach społecznościowych, który odbił się wielkim echem. Zostałem wywołany do tablicy, aby wspólnie z Wami zebrać kwotę i pomóc 70-letniej Pani Ani. Kwota, którą miała przy sobie , była naszykowana na kupno opału na zimę. Ma bardzo niską emeryturę . Prosimy o wsparcie…” – czytamy w opublikowanym poście.
Chętnych do wsparcia nie brakuje. Zebrano już kwotę kilku tysięcy zł.
BRAK KOMENTARZY