Pojechała na rowerową wycieczkę, natknęła się na… granat

Kobieta podczas rowerowej wycieczki znalazła niewybuch pochodzący z czasów II wojny światowej. Do zdarzenia doszło na terenie leśnym w Pawlikowicach. Granat ręczny F-1 produkcji rosyjskiej do czasu przyjazdu saperów, zabezpieczali policjanci. Pamiętajmy, że tego rodzaju niebezpiecznych przedmiotów nie wolno pod żadnym pozorem dotykać, ani tym bardziej przenosić czy rozbrajać.
Dyżurny pabianickiej komendy Policji został powiadomiony o znalezieniu niewybuchu w miejscowości Pawlikowice. Sytuację zgłosiła kobieta, która zauważyła skorodowany przedmiot w lesie, kilkadziesiąt metrów od zbiornika wodnego. Policyjny pirotechnik przeprowadził rozpoznanie minersko-pirotechniczne i potwierdził, że to niecodzienne znalezisko pochodzi z czasów II wojny światowej. Granat ręczny F-1 produkcji rosyjskiej posiadał zabezpieczenie w postaci zapalnika z zawleczką.
Policjanci skontaktowali się z patrolem saperskim i do czasu ich przyjazdu zabezpieczali miejsce przed dostępem osób postronnych. Tomaszowscy żołnierze potwierdzili wstępne ustalenia stróżów prawa i podjęli decyzję o neutralizacji niewybuchu na miejscu jego znalezienia. Jego przenoszenie stwarzało bowiem możliwość eksplozji.
BRAK KOMENTARZY