Po schodach z chorym synem. Matka prosi o pomoc
Z dramatycznym apelem o pomoc zwróciła się do lokalnego samorządu Beata Barczewska. Lokatorka mieszkania na piętrze jednej z kamienicy przy Średniej w Ozorkowie wychowuje niepełnosprawnego syna mającego problem z samodzielnym poruszaniem się. – Nie mam już siły nosić Nataniela na piętro do mieszkania. Synek rośnie i jest coraz cięższy – mówi pani Beata.
Ozorkowianka stara się spełniać potrzeby dzieci, oprócz 5-latka jest jeszcze 8-letnia Natalka. Problemem jest chociażby toaleta na korytarzu.
– Myślałam, że będzie można zrobić do niej bezpośrednie wejście z mieszkania. Wystarczyłoby przebić ścianę. Korytarz nie jest ogrzewany, tak samo toaleta. Idzie zima. W tej łazience podczas mrozów tworzy się lód. Dzieci często się przeziębiają. Poza tym zwróciłam się do urzędu z prośbą o zainstalowanie w toalecie prysznica. Myjemy się w miskach. Niestety, magistrat odmówił – zarówno jeśli chodzi o przebicie ściany, jak i w sprawie prysznica – mówi B. Barczewska.
O wiele większym wyzwaniem jest jednak pokonanie schodów z niepełnosprawnym chłopcem na rękach.
– Nataniel ma padaczkę, astmę, wodogłowie, jest upośledzony umysłowo i co najważniejsze zmaga się ze skrzywieniem obustronnym końskim stóp. Ciężko jest mu chodzić po równej nawierzchni, wejście na schody jest dla niego ryzykowne. Dlatego wnoszę synka po schodach do mieszkania. Ale sił już mi brakuje. Szukam dla nas nowego lokum. Zwróciłam się do urzędu o przyznanie lokalu socjalnego i dostałam propozycję zamieszkania w drewniaku przy Wigury. Nie skorzystałam z tej propozycji.
Tak urząd miasta komentuje sprawę:
„Ze względów technicznych wykonanie łazienki w lokalu obecnie zajmowanym przez p. Beatę Barczewską nie jest możliwe. Miasto Ozorków zaproponowało p. B. Barczewskiej lokal na parterze, zostały podjęte czynności mające na celu umiejscowienie w lokalu łazienki. Pani Barczewska z lokalu zrezygnowała. Obecnie miasto nie dysponuje odpowiednim lokalem” – czytamy w nadesłanej przez magistrat odpowiedzi.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.