Plaga pluskiew w spółdzielczym bloku! Z insektami walczą też w zasobach komunalnych
Na wejściu do klatki schodowej jednego z bloków przy ul Mielczarskiego w Ozorkowie wywieszona została niedawno kartka z informacją o pojawieniu się w bloku insektów. Spółdzielnia mieszkaniowa poinformowała o przeprowadzeniu dezynsekcji mieszkań, piwnic i klatek schodowych. Okazuje się, że nie są to sporadyczne działania. W mieście, kilka razy w roku, usuwane są robaki w blokach komunalnych i spółdzielczych.
Wydawać by się mogło, że pluskwy domowe w tych czasach to niezwykle rzadki problem. Tak jednak nie jest. Co więcej, często pojawiają się w mieszkaniach w których lokatorzy dbają o czystość i porządek. Dlaczego tak się dzieje?
– Rzeczywiście, niedawno w jednym z bloków przy Mielczarskiego mieliśmy problem z pluskwami. Skontaktowaliśmy się z profesjonalną firmą i mamy nadzieję, że nie będzie już problemu z tymi pasożytami – mówi Zdzisław Ewiak, prezes spółdzielni mieszkaniowej w Ozorkowie. – Wbrew obiegowym opiniom pluskwy pojawiają się nie tylko w zaniedbanych lokalach. Bardzo często do ich rozprzestrzeniania przyczyniają się niczego nieświadomi ludzie. Po prostu sami przenoszą pluskwy, nawet o tym nie wiedząc. Na przykład nocując w zapluskwionym miejscu – hotelach, pensjonatach, motelach, akademikach, internatach, szpitalach i wielu innych miejscach. Można też przyjąć używane meble i ubrania, w których są już ukryte pluskwy lub przenocować znajomych, którzy mają problem z pluskwami. Znajomi mogą nawet nie wiedzieć, że w ich ubrania wczepiły się pluskwy. Pobyt w miejscach, gdzie przewija się dużo ludzi: w pociągu, autobusie, samolocie, w SPA, kinie, teatrze, operze, też może czasami sprzyjać przeniesieniu insektów do domu.
Oczywiście pluskwy nie omijają bloków komunalnych.
– Średnio kilka razy w roku wzywamy firmę do dezynsekcji. Nie jest to duży problem, choć rzeczywiście istnieje już od wielu lat – mówi Grzegorz Stasiak, prezes Ozorkowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
W blokach walczy się nie tylko z pluskwami. Osobnym problemem są lokatorzy, którzy znoszą do swoich mieszkań przeróżne „skarby” z miasta. Wtedy bardzo szybko w lokalach pojawiają się robaki. Dowiedzieliśmy się, że niedawno spółdzielnia mieszkaniowa musiała zlecić odrobaczenie dwóch mieszkań, które były całkowicie zaśmiecone przez lokatorów.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.