Pasażerowie przez szyby niewiele zobaczą
Korzystający z usług przewoźnika linii zastępczej Z46 w Ozorkowie nie kryją swojego zdenerwowania. Do redakcji zadzwoniła czytelniczka, która z powodu zabrudzonych szyb wysiadła nie na tym przystanku.
– Po prostu przez szybę nic nie było widać i przejechałam swój przystanek. Strasznie się zdenerwowałam. Chciałam o tym porozmawiać z kierowcą, ale siedział w kabinie osłoniętej przed pasażerami i z pewnością miał wszystko w nosie. Opiszcie ten problem, może w końcu firma przypomni sobie, że istnieją myjnie – usłyszeliśmy od mieszkanki Ozorkowa.
Autobusy rzeczywiście są niemiłosiernie zabrudzone. Pasażerowie mają powody do niezadowolenia. Przy szybko zapadającym zmroku i brudnych szybach widoczność jest praktycznie zerowa.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.