Nowe perony przy starym dworcu. Ten widok szokuje! Co można zrobić?

Nowoczesne perony z nowymi zadaszeniami i miejscami do siedzenia a w tle ruina. Jak długo jeszcze dworcowy budynek w Ozorkowie będzie straszył swoim wyglądem. Obskurny dworzec szczególnie teraz rzuca się w oczy, gdy okoliczny kolejowy teren został wyremontowany.

Jest ładnie, ale jedynie na peronach. Schludnie i z nową infrastrukturą. Wszystko się zmieniło, tylko nie budynek dworca.

– Ten dworcowy budynek pasuje tu teraz, jak kwiatek na bagnie – mówi z uśmiechem pan Jan, który mieszka na pobliskim Zatorzu. – Ta ruina bardzo się gryzie z tymi nowymi peronami. Przecież jak goście wysiądą z pociągu i zobaczą ten dworzec, to złapią się za głowy. Pomyślą, że przyjechali do jakiegoś skansenu.

Żartobliwe wypowiedzi mieszkańca Ozorkowa nie umniejszają rangi problemu. Miasto, jak do tej pory, jest bezsilne. Kolejne kontakty z PKP i próby nakłonienia do wyremontowania dworca nic nie dają.

„Temat budynku dworca był omawiany ostatnio 15 września tego roku w siedzibie ŁKA w Łodzi. Przedstawiciele ŁKA zapewnili burmistrza Jacka Sochę, że będą zabiegać w PKP o remont tego budynku. Ozorków od lat apeluje do PKP o zajęcie się własnością Kolei. Dworce na trasie Łódź – Kutno zostały przez PKP wyremontowane, natomiast w Ozorkowie, mimo obietnic PKP, nadal tego nie zrobiono. Koleje zaproponowały, by miasto odnowiło budynek dworca, chociaż w innych miastach i miasteczkach wyremontowały swoją własność na własny koszt. Ozorków ma zasób komunalny, wymagający remontu i nie stać go na wydawanie samorządowych pieniędzy na bardzo kosztowny remont obiektu należącego do państwowej firmy. Burmistrz Jacek Socha nadal będzie zabiegał we władzach PKP o to, by instytucja ta zajęła się swoją własnością” – czytamy w informacji przesłanej przez urząd miasta.