Nocna i świąteczna pomoc medyczna zostaje! Burmistrz podjął w tej sprawie konkretne działania
Mieszkańcy Ozorkowa nie zostaną pozbawieni nocnej i świątecznej pomocy medycznej, choć Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Zgierzu z końcem czerwca wycofuje się z bezpośredniego świadczenia tej usługi. Jej wykonanie zlecono na zewnątrz, w formie konkursu. Podjęte zostały działania, by pomoc ta nadal była świadczona w Ozorkowie.
– Zdaję sobie sprawę, jakie znaczenie dla mieszkańców naszego miasta, zwłaszcza starszych oraz posiadających małe dzieci, ma funkcjonowanie nocnej i świątecznej pomocy medycznej, dlatego nie mogłem dopuścić, by ozorkowianie zostali jej pozbawieni – mówi burmistrz Jacek Socha. – W momencie, gdy zgierski szpital zrezygnował z finansowania tego świadczenia i ogłosił konkurs ofert na jego realizację, na moją prośbę ofertę złożyła Miejska Przychodnia Zdrowia w Ozorkowie.
Ozorkowska przychodnia była jedyną placówką, która przystąpiła do konkursu na świadczenie nocnej i świątecznej pomocy medycznej, ogłoszonego przez Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Zgierzu. W przypadku, gdyby przychodnia nie przystąpiła do konkursu, nocna i świąteczna pomoc od 1 lipca przestałaby działać w mieście.
14 czerwca oferta MPZ została zaaprobowana przez komisję konkursową i tym samym od 1 lipca Miejska Przychodnia Zdrowia w Ozorkowie nadal świadczy nocną i świąteczną pomoc medyczną dla mieszkańców Ozorkowa i gminy Ozorków.
– Finansowanie tej pomocy to duże koszty, które będą dodatkowym obciążeniem dla naszej przychodni, jednak musieliśmy podjąć takie działania dla dobra mieszkańców. Bardzo dziękuję dyrektor MPZ za podjęcie się tego zadania, w przeciwnym razie w naszym mieście przestałaby funkcjonować nocna i świąteczna pomoc medyczna. Zapewniam, że miasto pomoże finansowo Miejskiej Przychodni Zdrowia i w razie potrzeby udzieli dotacji na jej bieżące funkcjonowanie– dodaje burmistrz Jacek Socha.
– Zapewnienie nocnej i świątecznej pomocy medycznej w przychodni przy ul. Spokojnej 10 to dodatkowe koszty dla MPZ, jednak gdybyśmy się na to nie zdecydowali, osoby potrzebujące pomocy w dni wolne musiałyby jeździć do szpitala w Zgierzu albo czekać na przyjazd karetki pogotowia- mówi Elżbieta Świderska, dyrektor przychodni.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.