Nietypowa sprawa. Urzędowe rozmowy przy otwartym oknie
Z niecodziennym tematem zwrócił się do redakcji jeden z mieszkańców Ozorkowa. Chodzi o pracę urzędników gminnych.
– Czasami przechodzę obok urzędu gminy, od strony ulicy. Okna są nisko w tym budynku i gdy są otwarte, to słychać rozmowy urzędników. Już kilka razy słyszałem, jak w jednym z pokoi panie urzędniczki głośno rozmawiały z petentem przez telefon. Usłyszałem nazwisko tego petenta i część rozmowy o sprawie. Proszę mi wierzyć, że nie stałem specjalnie pod oknem, aby podsłuchiwać. Nie trzeba tego robić. Nie jestem już pierwszej młodości i chodzę dość wolno. A że urzędowe rozmowy są głośne i nikt nie zwraca na to uwagi, to można sporo usłyszeć – mówi mężczyzna.
Wójt Tomasz Komorowski, którego poinformowaliśmy o zgłoszeniu, przyznał, że faktycznie sprawa jest niecodzienna.
– Do tej pory nie było podobnych sygnałów i nikt nie mówił nam, że przechodnie słyszą rozmowy urzędników dot. petentów. Oczywiście porozmawiam z urzędnikami i uczulę ich na tego typu problem. Myślę jednak, że jesienna aura spowoduje, iż okna trzeba będzie pozamykać. Ludzie nie powinni już słyszeć urzędowych rozmów.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.