Nerwy na placu targowym w Poddębicach
Parkując blisko ogrodzeń domów na placu targowym trzeba uważać. W wielu miejscach odpadają płyty z betonowych płotów.
Kierowcy denerwują się, że przy parkowaniu narażają pojazd na ryzyko uszkodzeń.
– Coś trzeba z tym zrobić – mówi jeden z kierowców. – Właściciele posesji powinni naprawić ogrodzenia.
Denerwują się też właściciele pobliskich domów. Już od dawna narzekają na kierowców, którzy na placu urządzają sobie wyścigi. Jak twierdzą, były już sytuacje, że tacy rajdowcy uszkadzali ogrodzenia.
– Płoty są także niszczone przez parkujące tu duże auta dostawcze. Jeden nieostrożny manewr przy cofaniu i taka płyta ogrodzeniowa już jest uszkodzona – słyszymy.
Warto wspomnieć, że w Reporterze już wiele razy pisaliśmy o placu targowym wykorzystywanym jako miejsce do tzw. driftu. Na początku lipca tego roku informowaliśmy policję o tym, że wpisując w internetowej wyszukiwarce hasło plac driftingowy wskazywany jest właśnie plac targowy w Poddębicach. Policja miała zająć się sprawą, jednak do tej pory nic się nie zmieniło.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.