Nastolatki kopały przechodnia w głowę. Mężczyzna nie odzyskał przytomności
Na ulicy Poznańskiej dwie dziewczyny w wieku 17 i 18 lat napadły na przechodnia. Przewróciły go i zaczęły kopać po całym ciele, w tym po głowie. Mężczyzna walczy o życie w szpitalu. Choć od tego makabrycznego napadu upłynęło już kilka dni, 38-latek do dziś nie odzyskał przytomności. Jego stan jest krytyczny.
Późnym wieczorem w centrum miasta nastolatki zaatakowały przechodnia. Świadkami tego zdarzenia byli inni mieszkańcy oraz lokatorzy pobliskich kamienic. Nikt nie pomógł. Dziewczyny spokojnie wróciły do swoich domów.
– Zadzwonił do mnie znajomy, który powiedział mi o moim bracie. Usłyszałem, że został pobity i nieprzytomny leży na Poznańskiej. Zaraz poszedłem na miejsce. Widok był okropny. Brat miał spuchniętą całą głowę, był zakrwawiony. Szybko zadzwoniłem po karetkę – wspomina Eugeniusz Kowalski.
Pogotowie zabrało łęczycanina do łódzkiego szpitala im. M. Kopernika. Trafił na OIOM. Jak się dowiedzieliśmy ma uszkodzoną podstawę czaszki. Nie ma z nim kontaktu.
– Na nic nie reaguje. Rozmawiałem z lekarzami, którzy powiedzieli mi, że brat jest w stanie krytycznym – słyszymy.
– To nie był środek nocy. W centrum miasta dziewczyny atakują człowieka i nikt nic nie robi. Gdzie jest policja?
Kim są agresorki? Są znane w Łęczycy. Jedna ma na imię Sandra, druga dziewczyna to Aleksandra. Na swoim koncie mają już pobicia i kradzieże.
– Zostały przesłuchane przez policję i wypuszczone na wolność – słyszymy od załamanego pana Eugeniusza. – Dlaczego nastolatki nie zostały w areszcie? Chodzą po mieście i śmieją się z naszej policji i lokalnych władz. Łęczyca to miasto bezprawia. Mówi się o dodatkowych patrolach i o tym, jak świetnie z łobuzami radzi sobie policja. Przypadek mojego brata najwyraźniej pokazuje jak jest naprawdę.
Niestety w całej Polsce obserwuje się wzrost zachowań przestępczych wśród dziewczyn. Niekiedy tzw. „słaba płeć” jest jeszcze bardziej zajadła i bezlitosna od chłopców. Agresja przestała być wyłącznie cechą mężczyzn. Zdaniem psychologów granica między zachowaniem kobiet a mężczyzn zaciera się. Agresja u kobiet jest niebezpieczna. Specjaliści twierdzą, że u dziewcząt poziom uporu i konsekwencji w biciu jest znacznie wyższy niż u mężczyzn.
O zdarzenie zapytaliśmy Agnieszkę Ciniewicz, rzeczniczkę łęczyckiej policji. Czekamy na odpowiedź na naszego mejla. O przebiegu tej sprawy będziemy informować.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.