Najpierw zrobił meleksa, teraz za darmo ma prąd. Oryginalne pomysły mieszkańca Łęczycy

Andrzej Kubiak z Łęczycy lubi zaskakiwać swoimi pomysłami. Latem pisaliśmy o jego meleksie zasilanym energią słoneczną, tym razem darmowe źródło energii postanowił wykorzystać do ogrzewania domu. I choć na dachu ma panele fotowoltaiczne, uważa, że „zielonej energii” nigdy za wiele.
Kiedy małżonkowie w domu zlikwidowali piec węglowy i zdecydowali się na ogrzewanie elektryczne i montaż paneli fotowoltaicznych mięli nadzieję, że koszty energii będą znikome. Kiedy okazało się, że wydajność paneli słonecznych jest, mówiąc delikatnie, rozczarowująca, pan Andrzej zaczął myśleć, jak obniżyć koszty ogrzewania.
– Wziąłem moje maty fotowoltaiczne z meleksa, bo zimą i tak nie będzie używany, podłączyłem je do akumulatorów, każda mata zasila dwa akumulatory po 6V, a do całości podłączyłem termowentylator, oryginalny od kampera na 12V. Już przetestowałem, że obecnie, kiedy nie ma jeszcze mrozów, dwa te termowentylatory spokojnie ogrzewają pokój o powierzchni około 15 metrów kwadratowych. W razie potrzeby, można dołożyć jeszcze trzeci – mówi Andrzej Kubiak. – To jest darmowe ciepło i 100% wykorzystana energia, a nie jak przy panelach fotowoltaicznych, które miały być takim hitem, a ja jestem nimi po prostu rozczarowany.
Mieszkaniec Łęczycy przyznaje, że lubi majsterkować i wymyślać nowe rozwiązania. Bliska jest mu też ekologia, dlatego stawia na odnawialne źródło energii.


BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.