Na Sucharskiego lokatorzy krytykują właścicieli psów i… sami robią tabliczki

Nie wystarcza tabliczek na osiedlu przypominających właścicielom psów o obowiązku sprzątania po pupilach. Dlatego lokatorzy niektórych bloków przy ul. Sucharskiego w Ozorkowie samodzielnie wykonują nowe tabliczki, które ustawiają na coraz to innych trawnikach.

– Brakuje słów. Musimy reagować na takie sprawy, bo właściciele psów uprawiają wolną amerykankę. W ogóle się nie przejmują, nie sprzątają po psach. Niektórzy wypuszczają psy, które biegają sobie swobodnie po osiedlu i załatwiają się tam, gdzie popadnie – mówi jeden z lokatorów bloku.

Czy tabliczki cokolwiek dadzą? Tym bardziej, że na osiedlu nie brakuje psich pakietów.

– Nie można uogólniać, ale rzeczywiście większość właścicieli psów ma gdzieś to, że pies narobi tuż pod oknem. Myślę, że takie tabliczki na niewiele się zdają. Wielu właścicieli psów nie zwraca też uwagi na psie pakiety. Szkoda – słyszymy od kolejnego lokatora przy Sucharskiego.

Nasz reporter rozmawiał z właścicielką małego kundelka, która zapewnia, że sprząta po psie.

Przyznaje jednak, że niektórzy zapominają o takim obowiązku.

– Wszystko zależy od kultury osobistej człowieka, bo przecież pies nie wie, czy w tym miejscu może, czy też nie może się załatwić – słyszymy. – Mam już swoje lata i muszę powiedzieć, że w tym temacie czasy się jednak zmieniają. Kiedyś mało zwracało się uwagi na to, że pies narobi na trawniku. A teraz ten problem jest chociaż zauważalny.